Zakończył się rejs Arkadiusza Pawełka w ramach Balticus RTW Expedition. Celem była podróż dookoła świata na zbudowanym przez niego samego łodzi. Wczoraj doszło do uszkodzenia jednostki, podróżnik doznał obrażeń fizycznych.
- Warunki na oceanie ostatniej nocy były wyjątkowo ciężkie. W związku z uszkodzeniem jachtu i sprzętu oraz obrażeniami fizycznymi ciała, Arkadiusz Pawełek jest w trakcie ewakuacji. O szczegółach poinformujemy w późniejszym czasie, teraz priorytet to sprowadzenie Arka bezpiecznie na ląd – możemy przeczytać na profilu ekspedycji. To informacja z wczoraj. Dziś dodano jeszcze informację: - Dziękujemy za ogromne wsparcie i prosimy o jeszcze chwile cierpliwości. Jesteśmy cały czas w kontakcie z Arkiem i SAR. Akcja ratunkowa trwa i wszystko zmierza w dobrym kierunku ale sytuacja jest dynamiczna i wymaga zaangażowania i spokoju. Wkrótce przyjdzie czas na przekazanie informacji - czytamy na FB.
Arkadiusz Pawełek wypłynął na łodzi Elbląg w planowaną na 300 dni podróż. To podróżnik, żeglarz, nurek oraz alpinista. Nazwę jego jachtu nadano w 2021 r. na dziedzińcu elbląskiego muzeum. O 300-dniowym wyzwaniu, które zakończyło się przedwcześnie, pisaliśmy tutaj.
Aktualizacja, 13:54:
Na profilu FB ekspedycji niedawno ukazał się następujący wpis:
"Najcudowniejsza wiadomość, jaką mogliśmy otrzymać po długich godzinach akcji!
- Szanowny Panie,
z informacji otrzymanych od portugalskich służb wynika, że ewakuacja zakończyła się sukcesem. Poszkodowany jest w drodze na ląd, aktualnie ok. 100 mil od Figueira da Foz. (wybrzeża Portugalii - red.)
Nie posiadamy informacji, co do stanu zdrowia i miejsca docelowej hospitalizacji.
Z poważaniem,
Referat ds. Konsularnych i Polonii
Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Lizbonie".
Aktualizacja, 19 października:
Arkadiusz Pawełek był poddany krótkiej hospitalizacji, dziś został wypisany ze szpitala, według informacji na profilu ekspedycji wkrótce wróci do domu.