Jacek Lemierski z Lisowa (powiat elbląski) chce w ciągu 24 godzin przejechać na rowerze trasę z Elbląga na Jasną Górę w Częstochowie. Wszystko po to, aby wspomóc elbląskie hospicjum. Zobacz zdjęcia ze startu.
Punktualnie o godzinie 9 spod elbląskiego hospicjum Jacek Lemierski wyjechał na Jasną Górę. - To był spontaniczny pomysł. Mama pomaga dla osób z niepełnosprawnościami, dla ubogich, potrzebujących. I wpadłem na pomysł, żeby też coś takiego zrobić - mówi Jacek Lemierski.
Z elbląskiego hospicjum do klasztoru na Jasnej Górze jest 452 km. Jacek Lemierski tę trasę chce pokonać rowerem w czasie 24 godzin.
- To mój pierwszy tak długi dystans. Nie przygotowywałem się specjalnie. Szczerze mówiąc, to pomysł powstał w poniedziałek. Będzie na pewno zmęczenie, tym bardziej że jestem po operacji kręgosłupa. Ale wiem, że dam radę. Będę jechał cały czas. Chodzi o to, żeby zrobić fajną akcję dla elbląskiego hospicjum - mówi.
Rowerowa wyprawa Jacka Lemierskiego jest jednym z elementów tegorocznych Pół Nadziei, które od lat organizuje elbląskie hospicjum. W tym roku ze względu na pandemię Pola Nadziei mają charakter online. - Pola Nadziei prowadzimy w Elblągu od 2004 r. Do nas akcja przywędrowała ze Szkocji, gdzie w 1988 r. odbyła się po raz pierwszy. Do tej pory organizowaliśmy ją co roku. Dopiero w ubiegłym zatrzymała nas pandemia. W tym roku chcieliśmy choć trochę zaznaczyć i choć trochę środków pozyskać - mówi Anna Podhorodecka z elbląskiego hospicjum.
Celem wyprawy jest nagłośnienie zbiórki prowadzone przez hospicjum na jednej z platform crowdfundingowych. Zebrane fundusze będą wykorzystane na zakup wyposażenia do nowego Oddziału Dziennego Pobytu, który funkcjonuje w elbląskiej placówce. - Budowa oddziału jest już zakończona. Problemem jest fakt, ze z powodu pandemii nasi pacjenci nie mogli tu przychodzić. Chcieliśmy integrować pacjentów „z miasta“ z pacjentami, którzy przebywają na oddziale. Na oddziale jest prowadzona terapia z rehabilitantem lub psychologiem. Zapraszaliśmy ciekawe osoby z zewnątrz: aktorów, zespoły muzyczne. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Już w czerwcu chcemy zorganizować pierwszy pobyt dla osób, które są zaszczepione - mówi Wiesława Pokropska, dyrektor hospicjum.
Oddział jest już wybudowany, potrzebne jest jednak wyposażenie. I to najbardziej podstawowe; krzesła, stoły, szezlongi, łóżka... - Oddział Pobytu Dziennego nie jest finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, gdyż nie jest to świadczenie medyczne. Organizowaliśmy go z własnych środków zebranych przez stowarzyszenie na rzecz Hospicjum Elbląskiego . Teraz trzeba go wyposażyć: mamy dużą salę do spotkań, salę łóżkową. - kontynuuje Wiesława Pokropska.
Elbląskie hospicjum można wesprzeć wpłacając pieniądze na zbiórce na jednym z platform crowdfundingowych. - Każda złotówka jest ważna - dodaje Jacek Lemierski.
Aktualizacja. Wyzwanie podjęte przez Jacka Lemierskiego zakończyło się sukcesem. "Dojechał w jednym kawałku i z uśmiechem" - poinformowało w mediach społecznościowych elbląskie hospicjum.