Żaden to żołnierz, tylko cywil w mundurze żołnierza. Człowiek do roboty przy układaniu worków z piaskiem wzdłuż rzek, odgruzowywaniu, do sprzątania po katastrofie, do jakichś doraźnych prac których nikt inny nie chciałby wykonywać. Można użyć ich do kopania okopów dla wojsk. Można też wysłać takich na front wojenny celem wywołania ruchów wojsk przeciwnika, coś w rodzaju kija w mrowisko. To też dobry pomysł na utworzenie pozornie większej liczebności żołnierzy operacyjnych. Tylko czy oni o tym wiedzą...?