Stało się już tradycją, ze na początku grudnia Mikołaje z Elbląga i okolic wsiadają na motocykle, choć nie tylko, i jadą rozdawać prezenty. Nie inaczej było w tym roku. Tuż przed południem czerwona kawalkada ruszyła spod parkingu PWSZ. Zobacz zdjęcia.
- W tym roku jest trochę inaczej, bo Mikołaje są nie tylko na motocyklach, mamy też wsparcie z firmy taksówkarskiej, panów z RFC, crossowców oraz przyjaciół z Pasłęka i Morąga – mówiła Adrianna Kamieńska (Maślińska), motocyklistka z Elbląga i jedna z organizatorek akcji.
Przed południem liczba Mikołajów na metr kwadratowy na parkingu przed Państwową Wyższą Szkołą Zawodową była imponująca.
- Dlaczego tu jesteśmy? To się rozumie samo przez się. Chcemy przewieźć dzieci naszymi samochodami, dać im trochę radości. Jeżeli się uda, to zabierzemy je w okolice Góry Chrobrego, tam też są objazdy terenowe, które pozwolą poczuć radość z jazdy terenowej – mówił Jakub Urbankiewicz z grupy RFC Polska, która też włączyła się w akcje MotoMikołajów.
Czas mijał, Mikołaje zjeżdżały się na parking. Atrakcją był ciągnik siodłowy, na którym zamontowano sanie świętego Mikołaja. W końcu mamy XXI w., można zastąpić renifery. Przed południem wesoła, czerwona kawalkada ruszyła...
- Najpierw do placówki opiekuńczo-wychowawczej przy ul. Mazurskiej, potem do dzieci z Kasprzaka, następnie odwiedzimy dzieci w Szpitalu Wojewódzkim i w placówce przy ul. Chrobrego – kontynuowała Adrianna Kamieńska (Maślińska).
Mikołaj musi mieć czerwony kubrak (był), białą brodę (była) i prezenty (też były). Co Mikołaje przywiozły dzieciakom? - Tradycyjnie słodycze, ale także potrzebne placówkom: chemię, kosmetyki codziennego użytku. Dla dzieci z Kasprzaka mamy wałki potrzebne do rehabilitacji, poduszki przeciwodleżynowe, pieluchy... No i największe sprzęty, które w tym roku kupiliśmy: suszarka, odkurzacz piorący, dwie mikrofalówki, w planie była jedna, ale mamy dwie – śmieje się Mikołajka.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym akcji