Będzie czy nie będzie? To pytanie zadaliśmy prezesowi Związku Nauczycielstwa Polskiego w Elblągu, Gerardowi Przybylskiemu. Zapytaliśmy też elbląskich nauczycieli, czy ich nastroje w sprawie strajku są równie bojowe, jak kilka miesięcy temu.
Po kwietniowym strajku nauczyciele musieli się zadowolić 10-procentową podwyżką. Jakie nastroje panują dziś w edukacji? Czy nauczyciele nadal chcą walczyć o wzrost zarobków, zapytaliśmy kilku elbląskich pedagogów.
- Jeśli chodzi o mnie to jestem za, niestety strajkować nie będę z powodów materialnych, mówiąc wprost nie stać mnie na strajk. Przykre, ale prawdziwe – mówi elbląska nauczycielka. - Jeśli chodzi o pozostałych nauczycieli, to nic na ten temat od kwietnia się nie mówiło, więc nic nie mogę powiedzieć. W kwietniu zapał był duży, a co będzie teraz? Nie wiadomo.
- Nie mam zamiaru strajkować. Może to zabrzmi górnolotnie, ale moim strajkiem jest większe zaangażowanie w szkole na rzecz uczenia dzieci krytycznego myślenia, debatowania oraz słuchania uczniów – dodaje kolejna nauczycielka. - Nie widzę sensu w strajku wtedy, kiedy ktoś nie chce słuchać tego, co nauczyciele mają do powiedzenia. Ostatnio organizowałam spotkanie nauczycieli polonistów w Warszawie. Zebrało się 200 osób. Wielu z nich podchodziło do mnie i współorganizatorek i dziękowało, że tym spotkaniem wskrzesiłyśmy motywację do powrotu do pracy i dbałości o swój warsztat. Większość ludzi, z którymi rozmawiałam, nie ma zamiaru przystąpić do strajku.
- Niestety po raz kolejny podpisałam umowę na czas określony, więc do strajku tym razem nie przystąpię – mówi trzecia zapytana o strajk nauczycielka. - Mam córkę, która chodzi do szkoły, w związku z tym też duże wydatki.
- W naszej szkole na temat strajku cicho – dodaje kolejna nauczycielka.
Zarząd Związku Nauczycielstwa Polskiego miał ogłosić decyzję w sprawie nauczycielskich protestów w połowie września. Na razie w szkołach trwa sondaż wśród nauczycieli, więc konsultacje ze środowiskiem, czy i w jakiej formie chce protestować, potrwają do końca miesiąca. - W szkołach rozdano ankiety zawierające pytania, czy nauczyciele chcą przystąpić do strajku i w jakiej formie – informuje Gerard Przybylski, prezes ZNP w Elblągu. - Ankieta jest anonimowa. Wkrótce otrzymamy wyniki, które przekażemy centrali. Ankieta zawiera nie tylko pytania odnośnie strajku, lecz także o to, co w oświacie należałoby zmienić.
Jak podaje serwis gk24.pl, ostateczna decyzja o formie protestu ma zapaść do 1 października. Potem odbędą się jeszcze referenda w poszczególnych placówkach – czy przystąpią do akcji. Jeśli więc strajk lub inna forma protestu zostanie przegłosowana, mogą one nastąpić jeszcze przed wyborami parlamentarnymi.