Zastanawia mnie jedno, za co niektorzy decydenci biorą wynagrodzenie? Bo efety tej ich pracy wyszly calkowicie zostaly ukazane w tym czasie epidemii i oni nawet wirtualnego egzaminu nie zdali, a buta, nerwy i arogancja juz na nikim wrazenia nie robią, najgorzej jak traci się juz nawet szacunek