Motorowodniacy długi weekend mogą spędzić tylko w jeden sposób. Kilkadziesiąt łodzi ruszyło dziś z Elbląga na Zalew Wiślany.
Kilkadziesiąt łódek przy nabrzeżu Ośrodka Sportów Wodnych „Fala“ dało symboliczne „cała naprzód“ i popłynęło w „ W tę dal siną bez końca,. Aby użyć swobody,. Wiatru, morza i słońca.“ [cytat z utworu „Pod żaglami Zawiszy“. Pierwszym celem motorowodniaków jest Krynica Morska.
- To druga część rajdu organizowanego przez YachtClub Nowa Pasłęka oraz Ośrodek Sportów Wodnych „Fala“. Na początku czerwca wyruszyliśmy w rejs Pętlą Żuławską. Dziś ruszamy na Zalew - wyjaśnia Stanisław Nowak, komandor OSW „Fala“.
W planach motorowodniacy mają „przetestowanie“ śluzy w Nowym Świecie i wypłynięcie na Bałtyk. - Planowaliśmy dłuższą paradę w Kątach Rybackich. Godziny śluzowania i konieczność powrotu na Zalew jeszcze tego samego dnia dają nam możliwość spędzenia tylko dwóch godzin na Zatoce. W związku z tym tylko dopłyniemy do Kątów, pokażemy się i wrócimy. Trochę szkoda, bo planowaliśmy zrobić paradę - dodaje Grzegorz Hejber, komandor Yacht Clubu „Nowa Pasłęka“.
Do najbliższego poniedziałku łodzie opłyną Wyspę Estyjską, odwiedzą Krynicę Morską, Kąty Rybackie, Tolkmicko, Braniewo. Motorowodniacki zlot zakończy się w Nowej Pasłęce skąd, we wtorek (15 sierpnia) łodzie powrócą do macierzystych przystani. - Bo my kochamy Zalew Wiślany. Chcemy poznać wszystkie zakątki zalewu. A już w takim towarzystwie w jakim się znajdujemy to prawdziwa przyjemność - mówi szykująca się do rejsu załoga Andante.