Być wesołym seniorem

Starość nie musi kojarzyć się z odrzuceniem, ułomnościami, kalectwem, smutkiem i niechęcią do życia. Może być tak samo piękna, jak młodość. Jest to jeden z etapów życia, który powinniśmy przeżyć jak najlepiej. Starość czeka każdego. Nie może być pojęciem pejoratywnym. Przeciwnie, powinna wiązać się z szacunkiem i poszanowaniem.
       Nie bez powodu w sobotę (29 maja) Klub Seniora Sielanka zorganizował z okazji Europejskiego Dnia Sąsiedztwa festyn pod hasłem „Europejskiego Roku Zwalczania Ubóstwa i Wykluczenia Społecznego”. Festyn odbył się na boisku przy ul. Płk. Dąbka 79, niedaleko targowiska miejskiego.
       – Ubóstwo to nie tylko bieda, to także brak możliwości uczestniczenia starszego pokolenia w życiu społecznym. Ludzie starsi mają ogromne doświadczenie i wiedzę i też mają prawo zrobić coś dla naszego środowiska. Nie możemy być wykluczeni, chcemy pokazać, że trzeba o ludziach starszych myśleć inaczej. W haśle festynu znajduje się słowo ubóstwo, ponieważ w ramach naszej działalności pomagamy ludziom biednym, potrzebującym – powiedziała przewodnicząca Integracyjnego Klubu Seniora przy Elbląskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Sielanka” pani Helena Hałun.
       Impreza miała pokazać, że starsi ludzie mogą czuć się potrzebni i że mają w sobie wiele radości i chęci do życia. Podczas festynu odbyło się wiele zabaw i konkursów, wręczono dyplomy dziesięciu mamom, które ukończyły 80 lat – z okazji Dnia Matki, tańczono i śpiewano. Odbył się pokaz taneczny zawodowych tancerzy. Można było skorzystać z porad prawnika. Spotkanie uświetnił zespół muzyczny Sami Swoi. Dominował śmiech, radość i wrzawa.
       – W ramach działalności Klubu Seniora organizujemy wiele rzeczy. Jeździmy do Stobojów, mamy tam takie wieczorki taneczne, grillowanie, a w Klubie śpiewamy piosenki, jeździmy do teatru. Spotkania są organizowane raz w tygodniu i wiele mi dają, czuję się wtedy potrzebna i chodzę na nie bardzo chętnie – powiedziała nam pani Maria, członkini klubu zapytana, co daje jej uczestnictwo w mitingach seniorów.
       Również 84-letnia pani Czesława opowiadała o klubie z rozrzewnieniem i radością zarazem: – Podczas spotkań śpiewamy, młodsze osoby tańczą, ja już nie, bo o kulach chodzę, ale czasami podryguję sobie troszkę. Poza tym wyjeżdżamy do Stobojów, pieczemy kiełbaski, śpiewamy, miło spędzamy czas. Jest bardzo wesoło. Chodzenie na spotkania daje mi bardzo wiele, ponieważ jestem samotna. Dzięki tym spotkaniom wychodzę do ludzi, troszkę się rozweselę, zapomnę o swojej chorobie, o swoich zmartwieniach.
       Jednak zapytana o to, jak ludziom starszym żyje się w Elblągu, powiedziała ze smutkiem: – Ludziom starszym żyje się źle w tych czasach, mała rencina, ale co zrobić? Mam niecałe 800 zł, więc co to jest? Muszę przecież wszystko opłacić, ale jeszcze nie jest tak najgorzej, mam co do garnka włożyć, zdrówko, jako takie, jest. Klub mi bardzo dużo daje, należę do klubu seniora już od 20 lat. Ten klub seniora ma wprawdzie 15 lat, ale wcześniej należałam jeszcze do innego. Jest mi bardzo miło i jestem wdzięczna klubowi, otrzymałam nawet imienne zaproszenie na ten festyn.
       Klub Seniora daje wiele ludziom starszym, którzy często czują się samotni, pomaga im, wyciąga rękę: – Udzielamy pomocy ludziom starszym, jest to pomoc socjalna, prawna, psychologiczna, a także pomagamy im poprzez działalność naszych wolontariuszy – mówi przewodnicząca klubu. – Pomagamy szczególnie tym, którzy nie mają kontaktu z własną rodziną, a także ludziom prześladowanym, którym dzieje się jakaś krzywda ze strony najbliższych. Piszemy dla nich bezpłatne wnioski i udzielamy bezpłatnych porad prawnych. Jednak nie tylko się umartwiamy, ale także śpiewamy, piszemy pamiętniki, bo może niektórzy z nas niedługo odejdą, staramy się też kultywować pamięć o tych, co odeszli. Współpracujemy blisko z Domem Dziecka, mamy pod opieką szesnaścioro dzieci z grupy przedszkolnej, które bardzo chętnie przychodzą do nas, my także ich odwiedzamy.
       Chyba jednak za mało pamiętamy o ludziach starszych i o tym, jak wiele im zawdzięczamy. Czerpmy jak najwięcej z ich doświadczenia, uczmy się od nich chęci do życia, radości i tego, jak zostać młodym do końca.