- Chcę zobaczyć, jak żyją ludzie z innych państw, dowiedzieć się więcej o ich kulturze – mówi Sebastian Näslund ze Szwecji. - Pewnie mógłbym to zrobić przy pomocy książek, ale doświadczenie wyjazdu do innego kraju, spotkania z innymi ludźmi z całej Europy to przeżycie, którego nie da się porównać z niczym innym – dodaje. III LO gości właśnie grupę młodzieży z kilku europejskich krajów. Jak podoba im się w Polsce?
Do Elbląga przyjechało 16 uczniów i 10 nauczycieli z miast Schaerding w Austrii, Bilbao w Hiszpanii, Breukelen w Holandii i Ronneby w Szwecji. W Elblągu spędzą łącznie 5 dni (13-17 stycznia). - To już druga edycja programu, w której bierzemy udział – mówi Tomasz Stężała, nauczyciel języka angielskiego w III LO. - Tematyka, która towarzyszy nam w elbląskiej edycji projektu dotyczy budowania mostów międzypokoleniowych. Uczniowie z 5 krajów pracują metodą warsztatową i próbują rozwiązać przykładowe konflikty, jakie mogą rodzić się między pokoleniami, np. związane z polityką, rodziną, patriotyzmem, korzystaniem ze współczesnych mediów czy sposobem ubierania się.
- Mamy nie tylko porozmawiać na temat konfliktów, ale także przygotować film, który będzie proponował ich rozwiązanie i zaprezentować go przed innymi uczestnikami - uzupełnia Pablo Dafonte, uczeń z Hiszpanii.
Zdaniem Tomasza Stężały Erasmus+ jest szansą dla uczniów, aby nie tylko poznać innych ludzi i ich kulturę, ale także doskonalić znajomość języka angielskiego. - Nasi uczniowie znają ten język, ale czasem boją się mówić. Gdy w swoich domach mają gości z zagranicy, zostają niejako zmuszeni, by być tłumaczami dla członków swoich rodzin, którzy angielski znają słabo albo wcale. Oprócz tego muszą się też zmierzyć się z problemami, jakie mogą nieść ze sobą różnice kulturowe – dodaje.
Wizyta uczniów i nauczycieli z Europy to jednak nie tylko warsztaty i nauka. Goście odwiedzający Elbląg mieli okazję poznać miasto i jego okolice. - Widzieliśmy Stare Miasto i muzeum. Wczoraj odwiedziliśmy także Gdańsk – mówi Sebastian Näslund. Oprócz tych miejsc uczestnicy programu zwiedzili także Muzeum Stutthof i zamek krzyżacki w Malborku. - Bardzo spodobały mi się uliczki na elbląskim Starym Mieście – stwierdza Iker Garcia z Hiszpanii. - Zwiedzanie wszystkich tych miejsc było dla mnie dużą atrakcją.
- Cieszę się, że mogę poznać ludzi z innych krajów i pokazać gościom to, jak my żyjemy – mówi Kacper Zieliński z klasy o profilu biologiczno-chemicznym w III LO. - Całe to spotkanie przebiega w świetnej atmosferze i naprawdę dobrze się ze sobą bawimy, jednocześnie wiele się ucząc i dowiadując się o sobie nawzajem, bo przecież nasze kultury w wielu kwestiach bardzo się różnią. Kolega z Hiszpanii, którego goszczę w swoim domu, przyznaje na przykład, że w Polsce jest dużo większe tempo życia, podczas gdy on sam do wielu spraw wolałby podejść na spokojnie. Rozumiem to dobrze, bo gdy w ramach programu Erasmus+ byłem właśnie w Hiszpanii, też musiałem najpierw przywyknąć do tamtejszego stylu życia.
Jednak mentalność i styl życia to nie wszystkie różnice, z jakimi muszą się zmierzyć nasi goście z Europy. - Przyznaję, że na zewnątrz jest mi przeraźliwie zimno – śmieje się Iker Garcia. Skoro tak, pozostaje cieszyć się, że tegoroczny styczeń w Elblągu zdecydowanie nie należy do najchłodniejszych.