Ależ oczywistym jest, że w naszym kraju jest wolność wypowiedzi, tak samo jak wolność wyznania. I każdy może a nawet powinien z tego uprawnienia korzystać do woli. Tylko małe ale, bo czy podwarzanie i szykanawanie, a nawet ubliżanie innym w tym momencie nadal nosi znamiona odrębnej opinii, odrębnego punktu widzenia ? Czy nie jest zwykłą złośliwośćią ? Niestety, ale jest. Bo wypowiedź godząca w czyjeś uczucja i powiedziano z ironicznym brzmieniem niewiele ma wspólnego z polemiką. A sugerowane, że w chrześcijańskiej kulturze dominowała przemoc, to nadużycie. Nie było jej ani mniej, ani więcej niż w innych religiach. Co potwierdza się choćby w naszych czasach. Dlatego niezrozumiałym jest ciągły atak na kościół, ten sam, który wprowadził nasz naród w cywilizację zachodnią. I to fakt nizaprzeczlny. Trzeba mieć włączoną świadomość, aby tego nie zauważyć. Lub nie chcieć zauważyć.