Brzeg rzeki Elbląg został uprzątnięty w październiku. Elblążanom czysty brzeg nie przypadł do gustu i w dalszym ciągu wyrzucają tam śmieci. Czy upstrzony butelkami po piwie brzeg rzeki wygląda "piękniej"? Zobacz zdjęcia.
7 października opublikowaliśmy tekst „Komenda posprzątana, czas na brzeg rzeki”, w którym zwróciliśmy uwagę na nieporządek [delikatnie rzecz ujmując] przy brzegu rzeki obok płotu budowy Porta Mare. Walające się niemal wszędzie butelki po napojach procentowych i bezprocentowych, folia, papiery, potłuczone szkło... długo można wymieniać. A to jedno z miejsc, które potencjalny turysta – wodniak zobaczy w Elblągu, kiedy rzeką przypłynie do nas od strony jeziora Drużno.
23 października otrzymaliśmy informację z ratusza, że teren został już posprzątany. Uśmiech na twarzy nam trochę zmalał, kiedy obserwowaliśmy jak elblążanie traktują ten kawałek swojego (?) miasta. W kolejnych dniach pojawiały się kolejne śmieci. Perłą są oczywiście butelki po piwie właśnie tej marki, butelki plastikowe kawałki styropianu, folii, papieru... Co tylko dusza zapragnie, a zmęczony życiem elblążanin musi się pozbyć.
- Z uwagi na ograniczone środki budżetowe przedmiotowy teren nie jest objęty stałym utrzymaniem czystości, ale sprzątany jest interwencyjnie. Każdorazowe zgłoszenie dotyczące nieczystości terenu przekazywane jest do Elbląskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. W październiku przedmiotowy teren również został uprzątnięty. Czystość terenów miejskich w głównej mierze zależy od mieszkanek i mieszkańców Elbląga, dlatego apelujemy o zachowanie porządku i czystości korzystając z miejsc ogólnodostępnych. W przypadku omawianego terenu przy nabrzeżu chcielibyśmy w szczególności zwrócić się do osób młodych, które często wybierają go na miejsce spotkań. Przypominamy, że w okolicy nadbrzeża, na terenie całego Starego Miasta jest wiele koszy na odpady, które są regularnie opróżniane – informuje Adrianna Kuzko z zespołu prasowego Biura Prezydenta.