Ciśnie się rozpacz. Mam wnuka w Jego wieku. Takich próśb otrzymuję telefonicznie kilka w miesiącu. Pomagam gdzie mogę, ale przy problemie elblążanina, elblążanie nie powinni pomóc. Czasu na pewno nie ma za dużo. Proponuję kwestę na podobieństwo Owsiaka. Zbliża się niedziela. Ca 30.000 elblążan - katolików powinna zobaczyć przed kościołami dużą paczkę, z napisem : dzisiaj nie dajemy na tacę, tylko na Dziecię Boże. W tygodniu, należy zaprząc Zarząd, Radę Miasta, aby ruszyli tyłki po kwestowali po swoich spółkach i firmach państwowych, jak kiedyś śp. Prezydent Gburzyński, który przyjechał do mojej firmy i prosił o wsparcie finansowe, dla ks. Halberdy. .. .w tym przypadku oczywiście nie dałem, więc aureoli prawa okradziono dziesiątki elblążan, a nawet Górali. Wolontariusze do akcji " R ".
@Helper