
Prokuratura potwierdza nasze nieoficjalne informacje. 2 kwietnia na ul. Dąbrowskiego doszło do napadu z użyciem niebezpiecznych narzędzi, którego śmiertelną ofiarą był Maciej A. Zmarł w piątek w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Policja zatrzymała dwie osoby, ale jak się okazało po ich przesłuchaniu, nie brali udziału w zdarzeniu. Poszukiwania sprawców nadal trwają.
Do zdarzenia doszło w środę, 2 kwietnia, około godz. 22 na ul. Dąbrowskiego.
- Jak ustalono pod bramą jednej z posesji zatrzymał się samochód, którego pasażerem był pokrzywdzony Maciej A. Za pojazdem zatrzymał się drugi pojazd, z którego wysiadło prawdopodobnie dwóch mężczyzn. Podeszli oni do pojazdu. Doszło do wybicia szyby w drzwiach od strony pasażera, rozpylenia gazu wewnątrz pojazdu i zaatakowania pokrzywdzonego nieustalonym ostrym narzędziem. Następnie sprawcy uciekli - informuje Ewa Ziębka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu
Na miejsce wezwano pogotowie, które zabrało Maciej A. do szpitala.
- W trakcie czynności zespołu medycznego pokrzywdzony ujawnił brak saszetki, którą posiadał przy sobie i którą prawdopodobnie zabrali sprawcy. Miały się w niej znajdować pieniądze - według świadka w kwocie około 3 tys. zł – dodaje Ewa Ziębka. - Jak ustalono, w wyniku zdarzenia pokrzywdzony doznał rozleglej rany ciętej prawego uda i podudzia oraz rany ciętej palca prawej ręki. W wyniku doznanych obrażeń zmarł w szpitalu 4 kwietnia. Jego ciało zostało zabezpieczone do przeprowadzenia oględzin oraz sekcji zwłok .
Jak zapewnia prokuratura, postępowanie w tej sprawie jest na wstępnym etapie.
- Realizowane są przez Komendę Miejską Policji w Elblągu kolejne czynności zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia oraz jego sprawców . 4 kwietnia zatrzymano dwie osoby, jednakże aktualnie wykonane czynności nie potwierdziły ich udziału w zdarzeniu. Po przesłuchaniach osoby te zostały zwolnione – dodaje Ewa Ziębka.
Aktualizacja: Dopiero po komunikacie prokuratury komunikat w tej sprawie wydała elbląska policja.
- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w odosobnionym miejscu zaatakowane zostały dwie osoby, które przebywały w zaparkowanym tam samochodzie. Za kierownicą siedziała 41-letnia kobieta, a pasażerem był 40-letni mężczyzna. Napastnicy działając w sposób gwałtowny najpierw wybili szybę w pojeździe, a potem gazem łzawiącym obezwładnili przebywające w nim osoby i zranili mężczyznę ostrym narzędziem. Kobieta nie odniosła obrażeń. Napastnicy wyrwali mężczyźnie saszetkę z pieniędzmi, którą posiadał, a następnie swoim pojazdem oddalili się z miejsca zdarzenia. Na miejsce wezwana została karetka pogotowia i policjanci. Funkcjonariusze zabezpieczyli dostępne ślady. 41-latka została przesłuchana. Do działań zostali zaangażowani też specjaliści z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Olsztynie. Czynności wszczęte zostały w kierunku przestępstwa rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia - informuje Komenda Miejska Policji w Elblagu.
40-letni Maciej A., który w wyniku odniesionych ran, zmarł w piątek w szpitalu, był wcześniej karany, m.in. za przestępstwa narkotykowe, a w sierpniu 2024 roku opuścił zakład karny, w którym odbywał karę pozbawienia wolności.
- Do tej pory w trakcie wyjaśniania tej sprawy ustaleni zostali dwaj mężczyźni, którzy w ocenie policjantów mogli mieć wiedzę na temat tego zdarzenia. Po przesłuchaniu obaj zostali zwolnieni. Jeden z nich usłyszał zarzut w związku z posiadaniem narkotyków, które policjanci ujawnili w jego mieszkaniu. Ustalane są wszystkie okoliczności tego zdarzenia oraz osoby, które mają z nim związek. Czynności w tej sprawie policjanci wykonują pod nadzorem i na polecenie Prokuratura Rejonowego w Elblągu prowadzącego śledztwo. - dodaje Komenda Miejska Policji w Elblągu.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że wśród zatrzymanych, a następnie zwolnionych przez policję osób, był ojciec mężczyzny, który miał zaatakować maczetą Macieja A. Nadal jest poszukiwany.
Wysłaliśmy też do prokuratury pytania w sprawie zeznań świadka - kobiety, która przyjechała razem z Maciejem A. na ul. Dąbrowskiego. Czekamy na odpowiedzi.