W środę (6.04) ponownie na wokandę trafi sprawa przeciwko Janowi R. (pseudonim Kulawy). Był to jeden z najdłuższych i najdroższych procesów w historii polskiego sądownictwa. Wyrok zapadł w maju 2017 roku: Jan R. został skazany na 25 lat za kierowanie grupą przestępczą. Sąd Apelacyjny w Gdańsku częściowo ten wyrok uchylił, sprawa wraca więc na wokandę Sądu Okręgowego w Elblągu.
Po wieloletnim procesie w maju 2017 r. Jan R. wyrokiem Sądu Okręgowego w Elblągu został skazany na 25 lat pozbawienia wolności za kierowanie grupą przestępczą, która w 2003 r. dokonała zabójstw dwóch biznesmenów ze Szczecina i Polic. Uzasadniając wyrok, sędzia Tomasz Piechowiak mówił wówczas, że nie ma bezpośrednich dowodów ani poszlak wskazujących, który z członków gangu dokonał zabójstwa. Trzech mężczyzn, członków gangu, skazano za pozbawienie przedsiębiorców wolności i wymierzono im kary od sześciu do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Czterech członków gangu skazano m. in. za uprowadzenia, handel narkotykami, przemyt alkoholu i papierosów, wyłudzenia odszkodowań.
Jak informuje sędzia Sądu Okręgowego w Elblągu Tomasz Koronowski, Sąd Apelacyjny w Gdańsku częściowo uchylił ten wyrok. Sprawa wróci więc na elbląską wokandę. Termin pierwszej rozprawy przed Sądem Okręgowym w Elblągu wyznaczono na 6 kwietnia. Jak się dowiedzieliśmy, wyrok wobec Jana R. został uchylony w części dotyczącej jednego zarzutu, tj. podżegania innej osoby do zabójstwa przedsiębiorców ze Szczecina.
Gang "Kulawego" był w latach 90. uważany za jedną z najgroźniejszych grup przestępczych w północnej Polsce. Według śledczych liczył 15 osób, w tym najbliższych członków rodziny Jana R., jego żonę, dwóch braci i siostrzeńca. Gang korzyści czerpał głównie z przemytu rosyjskich papierosów, handlu narkotykami i wyłudzania ubezpieczeń komunikacyjnych.
Na portel.pl wielokrotnie relacjonowaliśmy rozprawy sądowe z udziałem Jana R.