Elbląski Sąd Okręgowy rozpatruje apelację w sprawie tragedii na polowaniu, do której doszło niecałe trzy lata temu w powiecie ostródzkim. Jeden z myśliwych śmiertelnie postrzelił swojego kolegę. Zobacz zdjęcia.
Sąd Rejonowy w Ostródzie skazał Władysława P. na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata wraz zakazem udziału w polowaniach. Ponadto zobowiązał go do zapłaty na rzecz członków rodziny zmarłego kwoty łącznie 52 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Od wyroku pierwszej instancji złożono apelację do Sądu Okręgowego w Elblągu.
Dzisiaj odbyła się pierwsza rozprawa, na której niespełna 70-letni oskarżony nie był obecny. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wnioskował, by na potrzeby postępowania powołać biegłego z zakresu myślistwa. - Mógłby on odnieść się do kwestii szczegółowych, jakie środki, jakie obowiązki naruszył oskarżony – mówił. Wyjaśnił, że mogłoby to szerzej ukazać okoliczności, które miały wpływ na zachowanie oskarżonego. Sąd jednak oddalił ten wniosek.
- Kwestie podnoszone we wniosku dowodowym są przedmiotem regulacji prawnych zawartych w rozporządzeniu ministra środowiska w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz, a także przedmiotem regulacji zawartych w regulaminach koła łowieckiego, a te okoliczności nie podlegają opiniowaniu przez biegłych z zakresu myślistwa – uzasadniał sędzia Piotr Żywicki, który przewodniczył rozprawie. Sąd uznał jednak, że celem ponownego zbadania sprawy należy jeszcze raz przesłuchać biegłych z zakresu balistyki i medycyny sądowej. W związku z tym proces został odroczony do 23 września.