Policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca Elbląga pod zarzutem posiadania narkotyków. Mężczyzna nie chciał żeby martwiła się o niego konkubina. Poprosił więc policjantów żeby powiadomili ją o jego zatrzymaniu. Funkcjonariusze spełnili prośbę mężczyzny. W trakcie rozmowy z nią sprawdzili jej dane i wtedy wyszło na jaw, że kobieta jest poszukiwana. Okazało się, że został za nią wystawiony list gończy wydany przez sąd. Ostatecznie oboje trafili do policyjnego aresztu.
Ta interwencja miała miejsce w niedzielę (27 marca) przy ul. Brzeskiej w Elblągu. Zatrzymany tam przez policjantów 36-latek miał przy sobie woreczek z amfetaminą. Podczas interwencji był spokojny i nie stwarzał problemów. Nie kwestionował swojej winy. Poprosił jedynie policjantów o powiadomienie jego partnerki o tym, że nie wróci na noc do domu. Policjanci spełnili jego prośbę i pojechali do kobiety. W trakcie rozmowy z nią sprawdzili jej dane w systemie informatycznym. Jak się okazało pani figurowała w systemach jako osoba poszukiwana przez Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim. Miała do odbycia 90 dni pozbawienia wolności w formie kary zastępczej, za dokonane wcześniej oszustwo. W efekcie tej interwencji oboje trafili do policyjnego aresztu. 36-latek odpowie za posiadanie narkotyków. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Kobieta zostanie przetransportowana do zakładu karnego dla kobiet.