To jest bardzo częste i nie jest tak, jak mówi pan policjant. Oszuści, żeby być bardziej wiarygodni właśnie nawiązują kontakt telefoniczny, często też wykorzystują zdjęcia osób przypadkowych, z internetu. Żeby historia się kleiła, wykorzystują stan emocjonalny ofiar. Przypadków jest wiele, a niestety ludzie nie wyciągają wniosków.