W naszym kręgu kulturowym złodziejstwo jest traktowane bardzo pobłażliwie, a sam złodziej jest integralną częścią społeczeństwa. Działa to na zasadzie: "przecież każdy polityk kradnie, więc wszystko jedno, którzy złodzieje będą u władzy". Ponadto, bardzo popularne wśród moralnych brudasów powiedzenie: "okazja czyni złodzieja", sugeruje, że każdy jest potencjalnym złodziejem. Gdyby mentalność ludzi była na wysokim poziomie, złodzieje otrzymywaliby adekwatne kary, a tak nie jest i nigdy nie będzie.
@Zmęczony Bolo - Do 5 lat jest za kradzież w KK a Ty może chciałbyś ręce obcinać ? Opisywany przypadek to nie jest nawet kradzież, oszustwo i wyłudzenie pieniędzy ale tylko pozornie a fizycznie nie do udowodnienia. Jak kolega koledze PIT roczny wypełni też może zainkasować 200PLN skoro ktoś nie umie przepisać kilku kwot z PiT-11 od pracodawcy.