Piątka osób zatrzymanych we wtorek przez Centralne Biuro Antykorupcyjne jest już na wolności. Prokuratura w Bydgoszczy postawiła im zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków i wypuściła za poręczeniem majątkowym. Sprawa jest w toku.
Białostocki oddział Centralnego Biura Antykorupcyjnego we wtorek przed południem w swoim komunikacie pisał o tym, że sprawa dotyczy „wykorzystania funkcji publicznej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”. Kilka godzin wcześniej kilkoma autami zawiózł na przesłuchanie do Bydgoszczy pięć osób, w tym wicestarostę elbląskiego, burmistrz Młynar, jednego z urzędników Starostwa Powiatowego w Elblągu i Urzędu Miasta i Gminy Młynary oraz lekarza z Młynar. Okazuje się, że zarzuty nie dotyczą osiągnięcia korzyści majątkowej przez zatrzymanych, ale przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przy jednej z drogowych inwestycji. O co konkretnie chodzi?
- Zarzuty postawione w dniu wczorajszym dotyczą przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych sprawujących urząd w Starostwie Powiatowym w Elblągu, polegającym na wydaniu decyzji z naruszeniem przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego, która to decyzja została wykorzystana przez Burmistrz Miasta i Gminy Młynary, w celu uzyskania dofinansowania w ramach Funduszu Dróg Samorządowych Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie do inwestycji drogowych realizowanych przez Gminę Młynary – informuje Monika Blok-Amenda, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - Nadto Burmistrz UMiG Młynary zarzuca się podżeganie do wystawienia poświadczającego nieprawdę dokumentu zwolnienia lekarskiego dla jednego z pracowników UMiG Młynary, któremu w związku z powyższym ogłoszono zarzut wyłudzenia nienależnego wynagrodzenia. Zarzut wystawienia dokumentu zwolnienia lekarskiego poświadczającego nieprawdę ogłoszono również lekarzowi. Żaden z podejrzanych w sprawie nie przyznał się do zarzucanego czynu i złożyli wyjaśnienia, które będą podlegały dalszej weryfikacji w toku prowadzonego śledztwa – dodaje prokurator..
Prokuratura zwolniła zatrzymanych do domu, decydując o zastosowaniu wobec nich poręczeń majątkowych. Zapewnia, że nie planowała i nie planuje w tej sprawie stosowania wniosku o tymczasowe aresztowanie.
Z naszych informacji wynika, że prokuratura dopatrzyła się złamania prawa przy procedurach związanych m.in. z podawaniem do publicznej wiadomości szczegółów prowadzonej inwestycji, zrealizowanej kilka lat temu na terenie gminy Młynary.
- Czyn zarzucany burmistrz miasta i gminy Młynary jest absurdalny. Sama jego treść świadczy o bezzasadności, bo podawane w nim okoliczności w świetle przepisów prawa nie stanowią czynu zabronionego – uważa Patryk Ogórek, radca prawny, który jest pełnomocnikiem burmistrz Młynar w tej sprawie. – Sprawa ma charakter czysto polityczny. Została nagłośniona w okresie kampanii, a dotyczy rzekomych nieprawidłowości, które miały miejsce w okresie sprzed 3 lat. Ewidentnie sprawa związana jest z nadchodzącymi wyborami i ma na celu postawienie pani burmistrz w negatywnym świetle jako prawdopodobnej kandydatki w nadchodzących wyborach – twierdzi Patryk Ogórek.