Bystrością jak widać nie grzeszył (Nawet jeżeli szef zmuszał, to swój rozum trzeba mieć i poszukać czegoś innego)... dodatkowo patrząc po zdjęciach, to takim "zestawem" sam się prosił o kontrole, bo gdyby do miejsce dojechały krokodyle i przetrzepały dobrze ciągnik z naczepą coś by się jeszcze znalazło....