z perspektywy inwestorów Lotosu, jego rządy w tej firmie bo była katastrofa za katastrofą, kupa pięknych słówek i wtopa wtopę goniła, rynek wyceniał umiejętnie i Pana prezesa jednoznacznie, gdy odszedł w końcu kurs się ruszył i to nie jest zadna propaganda tylko suche fakty, możecie go sobie chwalić i piąć prany zachwytów, jako prezes Lotosu niesprawdzonych się absolutnie, nikt nie wie flacz go tak długo go tam trzymali, w normalnej spółce poleciałby po 2-3 latach na out