”Członkowie jednego z kół SLD wskazują na konflikt pokoleń wśród działaczy elbląskiej lewicy” - donosi Dziennik Bałtycki.
”Rzecz dotyczy koła o nazwie Sojusznicy. Istnieje ono od września ubiegłego roku. Przez działaczy charakteryzowane jest jako zrzeszające ludzi młodych, dynamicznych, z pomysłami, zdecydowanych na pozostanie w Elblągu i pracę dla miasta".
”Sojusznicy twierdzą jednak, że wbrew deklaracjom o potrzebie zatrzymywania w Elblągu młodych i ambitnych, nie ułatwia im się tutaj politycznego startu".
”- Dzieje się tak, ponieważ ster naszego ugrupowania trzymają twardogłowi. Są odporni na wszelką inicjatywę” - powiedział ”Dziennikowi” Piotr Kaczyński, członek koła.
”Innego zdania jest Janusz Nowak, przewodniczący Sojuszu SLD. - Akurat u nas młodzi działacze nie powinni narzekać. Są obecni w Radzie Miasta, pracują w komisjach. Naprawdę jesteśmy otwarci i cieszymy się z każdego nowego pomysłu".
”Sojusznicy twierdzą jednak, że wbrew deklaracjom o potrzebie zatrzymywania w Elblągu młodych i ambitnych, nie ułatwia im się tutaj politycznego startu".
”- Dzieje się tak, ponieważ ster naszego ugrupowania trzymają twardogłowi. Są odporni na wszelką inicjatywę” - powiedział ”Dziennikowi” Piotr Kaczyński, członek koła.
”Innego zdania jest Janusz Nowak, przewodniczący Sojuszu SLD. - Akurat u nas młodzi działacze nie powinni narzekać. Są obecni w Radzie Miasta, pracują w komisjach. Naprawdę jesteśmy otwarci i cieszymy się z każdego nowego pomysłu".