UWAGA!

Sekretarka obozu koncentracyjnego Stutthof skazana za współudział w zbrodniach

 Elbląg, (fot, Muzeum Stutthof)
(fot, Muzeum Stutthof)

Była sekretarka komendanta niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof 97-letnia Irmgard Furchner, którą oskarżono o współudział w zabójstwie ponad 10 tysięcy osób, została we wtorek (20 grudnia) uznana winną i skazana na dwa lata pozbawiania wolności w zawieszeniu - poinformował portal tvn24.pl

Jak podaje portal, tvn24.pl była sekretarka komendanta niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof 97-letnia Irmgard Furchner, którą oskarżono o współudział w zabójstwie ponad 10 tysięcy osób, została uznana winną i skazana na dwa lata pozbawiania wolności w zawieszeniu. Adwokaci 97-letniej dziś Irmgard Furchner wnieśli o uniewinnienie ich klientki. Sąd okręgowy w Itzehoe uznał ją jednak za winną i skazał na dwa lata pozbawiania wolności w zawieszeniu.

Furchner jest oskarżona o to, że w okresie od czerwca 1943 roku do kwietnia 1945 roku jako stenotypistka i maszynistka w komendanturze niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof pomagała kierownictwu obozu w systematycznym zabijaniu więźniów. Kobieta była sekretarką komendanta obozu Paula Wernera Hoppego. "To właśnie Hoppe sporządzał rozkazy egzekucji, przydzielał warty i sporządzał listy deportacyjne do pociągów do Auschwitz" - podkreślał na początku procesu tygodnik "Spiegel". Furchner była wcześniej trzykrotnie - w latach 1954, 1964 i 1982 - przesłuchiwana: w postępowaniu przeciwko komendantowi obozu Hoppe i innym ówczesnym funkcjonariuszom SS z załogi obozu koncentracyjnego.

Za każdym razem miała jednak status świadka, a nie oskarżonego. Tłumaczyła wówczas, o czym przypominał "Spiegel", że "listy o zagazowaniu ludzi nie przechodziły przez moje ręce, ani nie widziałam takich rozkazów, ani Hoppe nie dyktował mi takich listów (...) O tym, że ludzie byli rozstrzeliwani, mówiło się między nami. Egzekucje nie zdarzały się tak często, aby mogło powstać wrażenie, że wykonywane są codziennie. Więcej na tvn24.pl


Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Lotos sprzedany za bezcen, ludzie w jakim my kraju zyjemy?
  • Bez sensowny wyrok, kpina i tyle.97 lat, niewiele jej zostało. Pisiory strzelaja do kobiet podczas marszu i nikt ich nie sądzi
  • 2 lata? To skandal... Wiadomo że w kazdej chwili wyciągnie nogi, ale wyrok powinien być bardzo wysoki
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    25
    5
    Cenzura działa?(2022-12-20)
  • To nie na temat
  • To jest kpina a nie wyrok. Bo niemcy wciaz nienawodza Polaków. Niemiecki narod jest jakis skażony nienawiścią. Widać że nic się nie zmieniło do dziś
  • @LuckyBarrel - Kaczyński Ci łeb zaorał i paplasz teraz teorie mongolskie.
  • @LuckyBarrel - Chyba PiS wtłoczył Tobie tę nienawiść do Niemiec, ja im wybaczyłem lata temu.
  • czekamy az to samo spotka wszystkich pandemistow tych ktorzy wprowadzili lockdowny, zamykali ludzi w domach na kwarantannach i tych ktorzy namawiali na szpryce oraz tych co scigali za brak masek. oni musza zostac rozliczeni i skazani. Pandemisci utrudniali ludziom dostep do sluzby zdrowia przez co wiele osob zmarlo. czekamy na rozliczenia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    20
    17
    polexit(2022-12-20)
  • @LuckyBarrel - Przejedź się do Niemiec otworzysz oczy jak multikulturowe jest to Państwo. Szanują pracę Polaków, polskie firmy itd. Poza szkiełkiem TVPiS chyba niewiele w życiu widziałeś.
  • Podaj chociaż jeden przykład.
  • Artykuły ci się pomyliły Wania.
  • Paul Werner Hoppe był drugim i ostatnim komendantem obozu Stutthof, który zarządził w styczniu 1945 roku ewakuację więźniów określoną w historii jako "drogę śmierci". W czerwcu 1945 roku zatrzymany przez żołnierzy amerykańskich i przekazany Brytyjczykom. Początkowo przebywał w obozie w Szkocji, a potem przeniesiono go do obozu w Niemczech. Oczekiwał tam na ekstradycję do Polski. Jednak w 1949 roku zbiegł do Szwajcarii, a do Niemiec powrócił w 1953 roku. Został aresztowany i sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności, ale za zbrodnie w innym obozie na terenie Niemiec. Po ponownym procesie otrzymał nowy wyrok 9 lat pozbawienia wolności, ale też za inne zbrodnie niż w Stutthof. Z więzienia wyszedł w 1960 roku. Zmarł w 1972 roku. W czasie komendantury w obozie Stutthof kilkakrotnie przebywał w Elblągu, kontrolując tutejszy podobóz, który na jego rozkaz polecił w styczniu 1945 roku tak zlikwidować, aby nie pozostał po nim żaden ślad.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    18
    0
    Trofmon(2022-12-20)
Reklama