![Elbląg, I w Elblągu są reklamowe ekrany LED Elbląg, I w Elblągu są reklamowe ekrany LED](/newsimg/duze/p498/i-w-elblagu-sa-reklamowe-ekrany-led-49821.jpg)
Ekrany LED, na których wyświetlane są spoty reklamowe, oślepiają jaskrawym światłem kierowców. Resort infrastruktury chce skończyć z takimi billboardami, dlatego szykuje przepisy, które wprowadzą kary za ich umieszczanie przy drogach i skrzyżowaniach – informuje portal tvn24.pl.
Resort musi poprawić przepisy, bo te, które obowiązują obecnie, są nieskuteczne. Np. jeśli ktoś postawi nielegalnie reklamę, to cała procedura administracyjna związana z jej usunięciem może potrwać nawet dwa lata. A osoba, która ją postawiła, nie ponosi żadnych kar.
– Artykuł 45 w prawie o ruchu drogowym mówi wprost, że zabrania się umieszczania urządzeń, które wysyłają światło lub je odbijają w sposób powodujący zagrożenie dla ruchu drogowego lub mogących wprowadzić uczestników ruchu w błąd – wyjaśnia Adam Jasiński z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu. – Ale ten przepis jest przepisem pustym, bo nie ma sankcji karnych. Naruszenie go nie powoduje żadnych sankcji w postaci np. jakiejś grzywny.
Wkrótce ma się to zmienić. Ministerstwo Infrastruktury chce skończyć z oślepiającymi kierowców reklamami. Po konsultacji z naukowcami zaczęło pracować nad nowelizacją kodeksu wykroczeń. Eksperci potwierdzili bowiem to, na co skarżyli się kierowcy: ekrany LED mogą powodować tzw. efekt olśnienia, odwracają też uwagę, co może być niebezpieczne dla kierowców i pieszych.
Nowe przepisy mają wejść w życie jeszcze w tym roku. Przewidują m.in. kary grzywny do 5000 zł, a także przepadek mienia (konstrukcji reklamowych, ekranów LED) w przypadku, kiedy zleceniodawca reklamy i firma reklamowa nie wycofają się z emisji takiej reklamy.
***
I w Elblągu są reklamowe ekrany LED, na które skarżyli się m.in. nasi czytelnicy. Najbardziej kontrowersyjny jest chyba ten nad „Biedronką” przy ul. Armii Krajowej (byłym „Feniksem”).
– Artykuł 45 w prawie o ruchu drogowym mówi wprost, że zabrania się umieszczania urządzeń, które wysyłają światło lub je odbijają w sposób powodujący zagrożenie dla ruchu drogowego lub mogących wprowadzić uczestników ruchu w błąd – wyjaśnia Adam Jasiński z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu. – Ale ten przepis jest przepisem pustym, bo nie ma sankcji karnych. Naruszenie go nie powoduje żadnych sankcji w postaci np. jakiejś grzywny.
Wkrótce ma się to zmienić. Ministerstwo Infrastruktury chce skończyć z oślepiającymi kierowców reklamami. Po konsultacji z naukowcami zaczęło pracować nad nowelizacją kodeksu wykroczeń. Eksperci potwierdzili bowiem to, na co skarżyli się kierowcy: ekrany LED mogą powodować tzw. efekt olśnienia, odwracają też uwagę, co może być niebezpieczne dla kierowców i pieszych.
Nowe przepisy mają wejść w życie jeszcze w tym roku. Przewidują m.in. kary grzywny do 5000 zł, a także przepadek mienia (konstrukcji reklamowych, ekranów LED) w przypadku, kiedy zleceniodawca reklamy i firma reklamowa nie wycofają się z emisji takiej reklamy.
***
I w Elblągu są reklamowe ekrany LED, na które skarżyli się m.in. nasi czytelnicy. Najbardziej kontrowersyjny jest chyba ten nad „Biedronką” przy ul. Armii Krajowej (byłym „Feniksem”).
oprac. PD