Po karnym, obligatoryjnym stawieniu się w Brukseli, aby wysłuchać koniecznych instrukcji, tenże marionetkowy przyjacielTfu-sk stawił się w Kijowie żeby zadeklarować ponownie ( gdyż już w 2014 r. robił to gorliwie ponad podziałami POPiS na rozkaz DSUSA) i w ciągłości politycznej z liniąPiS lojalność i dozgonną przyjaźń, a wręcz miłość do małego i wielkiegoSzatana -używając adekwatnych określeńIrańskich.
Ze swego wiernopoddańczegoObowiązku musiał oznajmić urbi et orbi, że największym złem jest „krwiożerczaRosja” zagrażającaŚwiatu, ale głównie Europie i Polsce. I że nie spoczniemy aż padniemy na polu chwały? i pokonamy „RuskieZło"