”Sąd Okręgowy w Elblągu - po ciągnącej się blisko dwa lata sprawie - oddalił powództwo przeciwko Zakładowi Karnemu w Sztumie” - donosi Gazeta Wyborcza.
”Były więzień ZK w Sztumie Henryk S. (skazany na dwa lata za kradzież z włamaniem) domagał się m.in. 40 tys. zł odszkodowania za pobicie go przez strażników więziennych i spowodowanie trwałego uszczerbku na zdrowiu, co pozbawiło go możliwości zarobkowania".
”- Funkcjonariusze przewrócili mnie, uklękli mi na plecach i bili po nogach. Potem kierownik ochrony uderzył mnie pięścią w kark” - opowiadał przed sądem Hernyk S.
”Sąd odrzucił pozew opierając się głównie na opinii dwóch biegłych, którzy wykluczyli, że do urazu kręgosłupa mogło dojść podczas interwencji strażników".
”- Funkcjonariusze przewrócili mnie, uklękli mi na plecach i bili po nogach. Potem kierownik ochrony uderzył mnie pięścią w kark” - opowiadał przed sądem Hernyk S.
”Sąd odrzucił pozew opierając się głównie na opinii dwóch biegłych, którzy wykluczyli, że do urazu kręgosłupa mogło dojść podczas interwencji strażników".