”Międzyresortowy zespół ds. zagospodarowania granicy wschodniej sugeruje samorządom, że nie ma potrzeby spieszyć się z odbudową berlinki i uruchomieniem przejścia granicznego w Grzechotkach, bo budżet państwa nie jest w stanie finansowo wesprzeć tych inwestycji” - donosi Głos Elbląga.
W sprawie odbudowy berlinki niejednoznaczne stanowisko zajmowały resorty - transportu oraz administracji i spraw wewnętrznych.
”Pierwsze tłumaczyło, że po co budować drogę donikąd, gdy nie ma przejścia w Grzechotkach, drugie sugerowało, że nie potrzeby inwestować, kiedy nie ma drogi.” - wyjaśnia Głos.
W końcu Międzyresortowy zespół stwierdził, że dopóki nie będzie finansowych deklaracji ze strony samorządów, to na pieniądze rządowe nie ma co liczyć.
”Zespół zastanawia się również, czy przejście w Grzechotkach jest potrzebne, kiedy z analizy wynika, że ruch na nim byłby niewielki”.
”Pierwsze tłumaczyło, że po co budować drogę donikąd, gdy nie ma przejścia w Grzechotkach, drugie sugerowało, że nie potrzeby inwestować, kiedy nie ma drogi.” - wyjaśnia Głos.
W końcu Międzyresortowy zespół stwierdził, że dopóki nie będzie finansowych deklaracji ze strony samorządów, to na pieniądze rządowe nie ma co liczyć.
”Zespół zastanawia się również, czy przejście w Grzechotkach jest potrzebne, kiedy z analizy wynika, że ruch na nim byłby niewielki”.