„Ważą się losy Stoczni Elbląg. Jeżeli w najbliższych dniach nie zostanie podpisana umowa z inwestorem, firma może ogłosić upadłość” – czytamy w Głosie Elbląga.
„Właścicielem spółki jest miasto Elbląg. O sprywatyzowaniu zakładu mówi się od kilku lat, jednak efektu nie ma. Rozmowy z inwestorami były i są prowadzone, ale do transakcji nie dochodzi. Sytuacja zakładu tymczasem pogarsza się i jeżeli w najbliższym czasie nie zostaną podjęte odpowiednie decyzje jedynym rozwiązaniem może stać się ogłoszenie upadłości. Pracę straci ok. 50 osób”.
Więcej w Głosie Elbląga.
Więcej w Głosie Elbląga.
przyg. M