Zakupy w Biedronkach w minioną niedzielę jednak nie doszły do skutku. Wybrane sklepy, także w Elblągu, miały być otwarte jako czytelnie, o czym pisaliśmy na prośbę naszej Czytelniczki. Sieć konsekwentnie nie komentuje doniesień medialnych w tej sprawie.
O pomyśle na otwarcie marketów-czytelni w niedzielę pisaliśmy kilka dni temu, dając naszym Czytelnikom możliwość głosowania, czy to "hit czy kit"? Zdania elblążan, co pokazały także komentarze pod tekstem, są w tej sprawie podzielone. Póki co Biedronki pozostały jednak zamknięte w niedziele, o czym pisze m. in. Business Insider:
- Przed chwilą się dowiedzieliśmy, że Biedronka wycofuje się z pracy i handlu w niedziele. Bardzo się cieszymy z tej decyzji, bo w końcu pracownicy będą się mogli cieszyć dalej wolnymi niedzielami, o co zabiegaliśmy bardzo, również jako związek zawodowy "Solidarność" — poinformował w krótkim wideo zamieszczonym na swoim facebookowym profilu Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ "Solidarność".
Business Insider przypomina też, że interwencję w sprawie planowanego otwarcia sklepów podjęła minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Ta zwróciła się do Głównej Inspektor Pracy z prośbą o przeprowadzenie kontroli Biedronek w minioną niedzielę. Sprzeciw wobec otwarcia sklepów wyrażali związkowcy i sami pracownicy. Krytyka tego pomysłu dotarła też do naszej redakcji. W Elblągu mówiło się o otwarciu Biedronek m. in. przy Rawskiej i Węgrowskiej.
Jak podaje money.pl, sieć ma być przygotowana na wprowadzenie swojego pomysłu na funkcjonowanie w niedziele (gdzieniegdzie pojawiły się choćby stanowiska na książki), ale póki co czeka.
- Sama Biedronka konsekwentnie od kilku dni milczy i nie odpowiada na pytania money.pl w sprawie otwarcia sklepów w niedziele. Nie komentuje też innych informacji dotyczących aktualnej sytuacji – czytamy. Odpowiedzi na pytania w tej sprawie nie doczekała się także nasza redakcja.
Więcej: Business Insider i money.pl.