„Jeżeli pielęgniarki nadal będą tak słabo wynagradzane, to nie będzie chętnych do kształcenia się w tym zawodzie – nie ukrywały pielęgniarki podczas zjazdu w minioną sobotę” – czytamy w Głosie Elbląga.
„Zarówno na zjeździe rok temu, jak i teraz mówiono o kształceniu pielęgniarek. Zniknęło, także w Elblągu, kształcenie na poziomie średnim, a na poziomie licencjackim uruchomione zostało tylko na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. (…)
- Ranga naszego zawodu spadła – mówiła Krystyna Miros, pielęgniarka oddziałowa ze szpitala wojewódzkiego w Elblągu. – W społeczeństwie utrwalił się pogląd, że „siostra jest gdzieś przy lekarzu”, a więc nie jest zbyt ważna. Nie wiem, czy problem ten rozwiąże kształcenie na poziomie wyższym. Przecież już teraz wiele pielęgniarek ma studia wyższe, a z tego powodu ranga zawodu nie wzrosła”.
- Ranga naszego zawodu spadła – mówiła Krystyna Miros, pielęgniarka oddziałowa ze szpitala wojewódzkiego w Elblągu. – W społeczeństwie utrwalił się pogląd, że „siostra jest gdzieś przy lekarzu”, a więc nie jest zbyt ważna. Nie wiem, czy problem ten rozwiąże kształcenie na poziomie wyższym. Przecież już teraz wiele pielęgniarek ma studia wyższe, a z tego powodu ranga zawodu nie wzrosła”.
przyg. M