“Zakaz wstępu do lasów wprowadzony został na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Dotyczy to również lasów w rejonie Elbląga, chociaż te nie są podatne na pożar” - napisał Głos Elbląga.
“Liściaste lasy w okolicach Elbląga dłużej trzymają wilgoć, więc – teoretycznie – zagrożenie pożarowe jest w nich mniejsze aniżeli w lasach iglastych. Niemniej jednak ostrożność nie zawadzi. Z uwagi na upały ściółka jest wyschnięta, co może sprzyjać rozprzestrzenianiu się ognia.
W tym roku w rejonie Elbląga ściółka leśna paliła się cztery razy. W marcu w Nadleśnictwie Małdyty, a w kwietniu i w czerwcu w Pasłęku i okolicy. Strażacy nie zdołali ustalić faktycznych przyczyn tych zdarzeń, ale w każdym przypadku zachodziło podejrzenie, że ktoś ściółkę czy suchą trawę podpalił”.
W tym roku w rejonie Elbląga ściółka leśna paliła się cztery razy. W marcu w Nadleśnictwie Małdyty, a w kwietniu i w czerwcu w Pasłęku i okolicy. Strażacy nie zdołali ustalić faktycznych przyczyn tych zdarzeń, ale w każdym przypadku zachodziło podejrzenie, że ktoś ściółkę czy suchą trawę podpalił”.
przyg. M