Czytelnik Głosu Bolesław Smagała nadesłał do tej redakcji interesujący list w sprawie ustawienia obelisku ku czci Ferdynanda Schichaua. Fragmenty tego listu poniżej.
“Sprawdziłem. Rzeczywiście, w miejscu, w gdzie stał pomnik patrona Zamechu, antyfaszysty gen. Karola Świerczewskiego 'Waltera', ustawiono słuszny głaz, a na nim wmurowano tablicę sławiącą pruskiego militarystę Ferdynanda Gottloba Schichaua. (...) F. Schichau żył i działał w pruskim wówczas Elbingu i w Prusach w XIX wieku. Od 1851 roku związał się z autorami niemieckiej polityki zbrojeniowej i rozbudowy floty wojennej, ważnego instrumentu prusko-niemieckiego militaryzmu. (...) Historycy potwierdzają, że gdyby F. Schichau nie związał swojej firmy z pruską polityką zbrojeniową, jego zakłady pozostałyby tylko pierwotnym warsztatem, który założył w 1837 roku, zatrudniając 8 robotników.
Po śmierci F. Schichaua firmę przejął jego zięć inż. Karol Henryk Ziese. To Ziese zakupił tereny nad rzeką Elbląg i tu zbudował najnowocześniejszą i największą stalownię w Niemczech, unowocześnił zaplecze techniczne, zbudował cztery nowe pochylnie. Powierzchnia stoczni i zakładów mechanicznych w Elblągu wynosiła wówczas 32 hektary, ponad 6 hektarów zostało zabudowanych. Długość nabrzeży stoczni wynosiła 1515 m.
To właśnie inżyniera Ziese można uznać za twórcę nowoczesnego przemysłu maszynowego i stoczniowego w ówczesnym Elblągu, a nie F. Schichaua.
(...) Doceniając zasługi F. Schichaua, jako ojca - twórcy przemysłu zbrojeniowego w Prusach, dla uczczenia jego pamięci w 1941 r. zakładom nadano nazwę Ferdynand Schichau AG Elbing. (...)
Równolegle może wpadną na nowy pomysł: radny i rządzący Elblągiem albo członek Stowarzyszenia Gospodarczego im. F. Schichaua – na skwerze jest jeszcze miejsce na ustawienie większego kamienia i wmurowanie tablicy z odpowiednim popiersiem, a pod nim podpis: 'Adolf Hitler, malarz – przywódca i wzór robotników Elbląga' (...).
Historii zmieniać nie można. Można i należy powiedzieć prawdę o niej”.
Zobacz także: "W odpowiedzi Panu Smagale"
Po śmierci F. Schichaua firmę przejął jego zięć inż. Karol Henryk Ziese. To Ziese zakupił tereny nad rzeką Elbląg i tu zbudował najnowocześniejszą i największą stalownię w Niemczech, unowocześnił zaplecze techniczne, zbudował cztery nowe pochylnie. Powierzchnia stoczni i zakładów mechanicznych w Elblągu wynosiła wówczas 32 hektary, ponad 6 hektarów zostało zabudowanych. Długość nabrzeży stoczni wynosiła 1515 m.
To właśnie inżyniera Ziese można uznać za twórcę nowoczesnego przemysłu maszynowego i stoczniowego w ówczesnym Elblągu, a nie F. Schichaua.
(...) Doceniając zasługi F. Schichaua, jako ojca - twórcy przemysłu zbrojeniowego w Prusach, dla uczczenia jego pamięci w 1941 r. zakładom nadano nazwę Ferdynand Schichau AG Elbing. (...)
Równolegle może wpadną na nowy pomysł: radny i rządzący Elblągiem albo członek Stowarzyszenia Gospodarczego im. F. Schichaua – na skwerze jest jeszcze miejsce na ustawienie większego kamienia i wmurowanie tablicy z odpowiednim popiersiem, a pod nim podpis: 'Adolf Hitler, malarz – przywódca i wzór robotników Elbląga' (...).
Historii zmieniać nie można. Można i należy powiedzieć prawdę o niej”.
Zobacz także: "W odpowiedzi Panu Smagale"
M