Mówiłem, że w Gdańsku Polaków jest jak na lekarstwo - ale nawet ja nie spodziewałem się, że aż tak mało - w taki sposób "demokratycznie" Polska zostaje rozebrana na części, miasto po mieście - wygrała kontynuacja "wolnego miasta Gdańsk", w Warszawie koncepcja lewacka, dalej będzie Poznań, Wrocław, Kraków - największe miasta przestają być Polskie - nie prześpijmy abyśmy nie stracili całej Polski - PiS jest za miękki, potrzeba radykalnych zmian!