UWAGA!

Fakt: Płacimy podatki największe w świecie

"Co miesiąc państwo zabiera nam prawie połowę naszych pensji. Ze średniej płacy 2,9 tys. zł w czarnej dziurze skarbówki, ZUS i NFZ znika 1,3 tys. zł. Według raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Polacy płacą najwięcej" - informuje dzisiejszy Fakt.

"(...) Na pieniądze polskiej rodziny czyha co miesiąc cała banda państwowych instytucji. Każda zabiera z 3 tys. brutto pensji Lewandowskich po kilkaset złotych. I tak prawie 560 zł Czytelnicy oddają ZUS-owi na składki: emerytalną, rentową i chorobową. Ponad 200 zł znika z NFZ. Kolejne 200 zł zabiera fiskus. Gdy to wszystko zliczyć okazuje się, że z 3 tys. robi się tylko 2 tys. zł na rękę. W dodatku pracodawca jeszcze musi dopłacić ZUS-wi ponad 600 zł. Zatem zatrudnienie pracownika kosztuje szefów firmy nie 3, a 3,6 tys. zł. (...)
     Według raportu OECD płacimy najwięcej. Polacy ze skromnej pensji muszą płacić aż 41,5 proc. podatków i składek. Dla porównania w Czechach 29,5 proc., a w USA już tylko 16,5 proc."
     
     Więcej w dzisiejszym "Fakcie"
     

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Bez komentarza. Ach nie chce się gadać.
  • Smutne ale prawdziwe. Dlatego też z niecierpliwością czekam na podwyżkę płacy co by i państwo moje kochane też na tym zarobiło ;)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    blados(2005-03-16)
  • +22% VAT od każdego zakupu (a jak nic nie kupisz to podatek od zysków z oszczędności w banku), + akcyzy + podatek telewizyjny +podatki i ubezpieczenia od samochodu +podatek gruntowy +opłaty i znaczki skarbowe gdy sie chce cokolwiek załatwić w państwowym urzędzie +...
  • Pytanie: ile miliardów więcej wchłonąć mogą nasze służbyMolochy: zdrowie, oświata, kolej, kopalnie itd...? Odpowiedź: Każdą ilość (nic to nie poprawi, ale, ale, ale, ale... "lepiej tego nie ruszać, bo będzie smród"@_@
  • A do tego: niewydolne państwo, korupcja, wytransferowany kapitał, energetyczne uzależnienie itd. O służbie zdrowia, szkolnictwie, bezpieczeństwie publicznym nawet nie warto mówić.
  • A dlaczego podajecie FAKT-a a nie nasz GŁOS ELBLĄGA??? czyżby znowu miał problemy???
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Elblążanin(2005-03-16)
  • Płacimy największe podatki na świecie, ale... mamy za to najpiękniejsze kobiety pod słońcem, a z nimi śliczne dzieci. A kobiety, jak wiadomo, potrafią wchłonąć każdą ilość pieniędzy...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Panzerzug(2005-03-16)
  • Ludzie!!!! Skąd taka średnia????.Tu w Elblagu przeciętnie zarabia się 650 do 1000zł netto
  • z chęcią zrzekłabym się obyswatelstwa tego pięknego kraju... BTW: ci którzy za niego walczyli przewracają się zapewne w grobach patrząc z góry na ten cwaniacko-korupcyjny obraz nędzy i rozpaczy...
  • Zawsze mówiłam że ten kraj OKRADA Polaków.Krótko mówiąc złodziejski kraj.
  • To nie wina państwa, ani polityków. To wina przekonań obywateli i ich głosowań. Szanse w wyborach ma tylko partia/polityk obiecujący, że będzie dawał biednym. Zrozumiałe, że aby dawać musi on najpierw zabrać i to dużo więcej. Ci którym zabiera (nieco bogatsi) nie są przeważnie durniami, którzy niczym owieczki dadzą się strzyc. Wyjeżdżają za granicę wchodzą w szarą strefę, złośliwie nieinwestują uchylając się od płacenia podatków. A więc trzeba nakładać coraz wyższe podatki. Złośliwe nieinwestowanie prowadzi do zamykania istniejących zakładów (i nie tworzenia nowych) i wzrostu bezrobocia i biedy. Tym bardziej rosną zatem słuszne potrzeby i konieczność zwiększenia podatków. To nie wina polityków, tylko nas, że tylko takich wybieramy. Komunizm jest naszym pragnieniem i to dla wszystkich - niezależnie czy czerwony, czy czarny, czy zielony. Zresztą nie od dziś. Do rozbiorów doszło w czasach, gdy w innych krajach władza robiła się coraz silniejsza, a u nas każdy uważał się równym królowi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    optymista(2005-03-17)
  • Dodam jeszcze, że z tego powodu demokracja ma szanse na dobre funkcjonowanie tylko w społeczeństwach w ktorych większość aktywnych społecznie obywateli uważa się za bogatych - tj. potencjalne ofiary złodziejstwa państwowego. Jeżeli tak jak w Polsce większość głosujących spodziewa się dotacji, zasiłków i innej pomocy - to nie ma szans na dogonienie pozostałych. Dopiero jakaś dyktatura Piłsudskiego, Pinocheta, Lenina daje szanse rozwoju. Mądra w dobrą stronę, głupia ku klęsce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    optymista(2005-03-17)
Reklama