„Wierzę w mądrość elblążan. Wierzę, że odróżniają oni słowa od czynów. A czyny w mieście widać... - tak prezydent Henryk Słonina odpowiedział na krytykę jego poczynań przez elbląskich przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej” - czytamy w Dzienniku Elbląskim.
„Przedstawiciele elbląskiej prawicy zarzucili prezydentowi, że 'miasto umiera, a on uprawia propagandę sukcesu'. Padały zarzuty o 'kreatywnej księgowości', w tym o nierzetelnym informowaniu o zadłużeniu miasta. (...)
- Nie wiem, skąd wziął się zarzut o 'kreatywnej księgowości' – przyznał prezydent. - Dostęp do budżetu ma każdy. Z urzędu praktycznie nie wychodzą kontrole; jak nie gościmy RIO, to mamy u siebie inspektorów NIK”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
- Nie wiem, skąd wziął się zarzut o 'kreatywnej księgowości' – przyznał prezydent. - Dostęp do budżetu ma każdy. Z urzędu praktycznie nie wychodzą kontrole; jak nie gościmy RIO, to mamy u siebie inspektorów NIK”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.