Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w tym tygodniu część pracowników Elbląskich Zakładów Mięsnych wróciła do pracy. Inni pod telefonami czekają na dalszy rozruch produkcji” - napisał Dziennik Elbląski.
“Część pracowników Elbląskich Zakładów Mięsnych otrzymała informację, że ma się stawić do pracy.
- Stawili się wszyscy, którzy dostali zawiadomienia – mówi jeden z pracowników zastrzegający swoją anonimowość. - Nie wszyscy jednak zaczęli pracę. Wybrano tylko tych, którzy są niezbędni przy tak zwanym rozruchu produkcji. Pozostałym powiedziano, że mają czekać pod telefonami. Jak będą potrzebni, zostaną powiadomieni. Wtedy mają się stawić do pracy.
Pracownicy elbląskiego Elmeatu d pół roku przebywali na bezpłatnych urlopach. W pewnym momencie zamknięto nawet sklepy firmowe zakładu. Potem ponownie je uruchomiono”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
- Stawili się wszyscy, którzy dostali zawiadomienia – mówi jeden z pracowników zastrzegający swoją anonimowość. - Nie wszyscy jednak zaczęli pracę. Wybrano tylko tych, którzy są niezbędni przy tak zwanym rozruchu produkcji. Pozostałym powiedziano, że mają czekać pod telefonami. Jak będą potrzebni, zostaną powiadomieni. Wtedy mają się stawić do pracy.
Pracownicy elbląskiego Elmeatu d pół roku przebywali na bezpłatnych urlopach. W pewnym momencie zamknięto nawet sklepy firmowe zakładu. Potem ponownie je uruchomiono”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.