Dlaczego zginął 33-letni pilot, który w lipcu rozbił się MIG-29 na polu pod Pasłękiem? Czy nie miał szans uratować życia, bo chałupniczo produkowane są części zamienne do samolotów? - odpowiedzi na te i wiele innych pytań próbują znaleźć dziennikarze Onet.pl, publikując wyniki swojego śledztwa.
Przypomnijmy, że do tragedii pod Pasłękiem doszło w lipcu tego roku. Zginął 33-letni Krzysztof Sobański, pilot MiG-29, który przed śmiercią uratował prawdopodobnie wiele istnień ludzkich, nie dopuszczając do tego, by maszyna rozbiła się na terenie zabudowanym. Pilot zdołał się katapultować, ale niestety nie przeżył, bo - jak piszą dziennikarze Onet.pl Edyta Żemła i Marcin Wyrwał - nie otworzył się spadochron, a fotel katapultowy nie oddzielił się od pilota.
Komisja Badania Wypadków Lotniczych nadal pracuje nad protokołem dotyczącym przyczyn tragedii. Dziennikarze Onet.pl dotarli do wielu byłych pilotów, którzy opowiadają o tym, co mogło być przyczyną wypadku.
Obszerny tekst na temat tragedii pod Pasłękiem i stanu polskiego lotnictwa wojskowego przeczytacie dzisiaj w Onet.pl
Komisja Badania Wypadków Lotniczych nadal pracuje nad protokołem dotyczącym przyczyn tragedii. Dziennikarze Onet.pl dotarli do wielu byłych pilotów, którzy opowiadają o tym, co mogło być przyczyną wypadku.
Obszerny tekst na temat tragedii pod Pasłękiem i stanu polskiego lotnictwa wojskowego przeczytacie dzisiaj w Onet.pl