Ludzie! Pogięło Was? Skąd defetyzm i marudzenie? Nie potraficie się cieszyć z nowej drogi? Co daje Wam marudzenie? Lepiej się czujecie? Szybciej mija czas? Coś marudząc tworzycie? Komuś pomagacie? Podnieście d..i ruszcie się do roboty, choćby przy własnej chałupie. Inaczej spojrzycie na świat.
Brawo kolego, podzielam twoje zdanie. Polak potrafi tylko narzekać i pisać apokaliptyczne scenariusze. Kiedy w końcu nadejdzie czas kiedy powiemy przy np. takiej inwestycji "Ale idzie im robota super już nie długo będziemy jeździć może nie super Ale fajną drogą. Lepsza od poprzednich." Skąd w was tyle jadu i pesymizmu? Nie dziwota ze śmieją się z nas, że nic tylko narzekamy.