Rodzice uczniów szkół podstawowych są przerażeni - informuje „Dziennik Elbląski”. - Rzadko zdarza się, aby dzieci nosiły na plecach tylko przepisowe 3 kilogramy.
Dziewięcioletni Paweł jest uczniem trzeciej klasy. Lekcji ma, co prawda, niezbyt dużo, ale…
- Któregoś dnia wzięłam do ręki jego plecak i się przeraziłam - opowiada mama Pawła. - Nawet mi było ciężko go podnieść. To niemożliwe, żeby małe dzieci nosiły aż takie ciężary.
- Czasami plecy mnie bolą od plecaka - przyznaje Agata, uczennica drugiej klasy. Sprawdziliśmy. Jej plecak ważył ponad 6 kg, ale tylko dlatego, że tata kazał… wyjąć kilka rzeczy.
Maksymalny ciężar, jaki siedmio-, ośmio- i dziewięciolatek może nosić na plecach, to 3 kg. Jednak plecaki dzieci są nierzadko dwa razy cięższe.
Próbują rozwiązać
Najlepszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie w szkołach szafek. Niestety, szkół nie stać na taki wydatek. - Szafki moglibyśmy zamontować choćby dziś, gdyby znalazły się na to pieniądze - mówi Gabriela Kałduńska, kierownik administracyjny SP nr 21 w Elblągu.
Z problemem zbyt ciężkich plecaków podstawówki próbują walczyć na inne sposoby. Czasami nawet najprostsze rozwiązania dają pozytywne efekty. - Część podręczników dzieci zostawiają w szkole, w tornistrze noszą tylko te aktualnie potrzebne i cienkie zeszyty. Dzięki temu ich plecaki nie są ciężkie. Mam wnuka w drugiej klasie, więc problem ten jest mi wyjątkowo bliski. Często sprawdzałam jego torbę. Teraz wiem, że jest w stanie nosić ją bez trudu — wyjaśnia pani Gabriela.
Niektóre podręczniki i przybory szkolne, np. plastyczne uczniowie przechowują w klasach – mówi Katarzyna Jankowska, dyrektor SP nr 14 w Elblągu. - To jednak nie zawsze rozwiązuje problem. Dwa lata temu sanepid przeprowadził w szkole ważenie tornistrów. Wtedy okazało się, że niekoniecznie to zawartość tornistra stanowi o jego wadze. Często zdarzało się, że sam w sobie był bardzo ciężki. Sam pusty plecak ośmioletniej dziewczynki ważył przepisowe 3 kilogramy.
To niebezpieczne
Lekarze alarmują, że noszenie zbyt ciężkich tornistrów grozi nie tylko przeciążeniem kręgosłupa, ale i kończyn dolnych.
- Może to spowodować wystąpienie wad postawy i nasilenie się już istniejących dysfunkcji, np. skrzywienia kręgosłupa, deformacje kolan i stóp - tłumaczy Urszula Kucharska, ordynator oddziału rehabilitacji w szpitalu „Pro-Medica” w Olsztynie. - Przeciążone plecakami dzieci rosną potencjalnie niższe niż mogłyby być. Coraz więcej nastolatków zgłasza się także do lekarza z bólami krzyża. Wcześniej to dotyczyło osób po 40-tce.
Dzieci są zmuszone nosić co dzień ciężary po niemal 1/3 ich wagi. - To tak, jakby dorośli założyli 20-kilogramowe plecaki i biegali z nimi po mieście - dodaje Urszula Kucharska.
- Któregoś dnia wzięłam do ręki jego plecak i się przeraziłam - opowiada mama Pawła. - Nawet mi było ciężko go podnieść. To niemożliwe, żeby małe dzieci nosiły aż takie ciężary.
- Czasami plecy mnie bolą od plecaka - przyznaje Agata, uczennica drugiej klasy. Sprawdziliśmy. Jej plecak ważył ponad 6 kg, ale tylko dlatego, że tata kazał… wyjąć kilka rzeczy.
Maksymalny ciężar, jaki siedmio-, ośmio- i dziewięciolatek może nosić na plecach, to 3 kg. Jednak plecaki dzieci są nierzadko dwa razy cięższe.
Próbują rozwiązać
Najlepszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie w szkołach szafek. Niestety, szkół nie stać na taki wydatek. - Szafki moglibyśmy zamontować choćby dziś, gdyby znalazły się na to pieniądze - mówi Gabriela Kałduńska, kierownik administracyjny SP nr 21 w Elblągu.
Z problemem zbyt ciężkich plecaków podstawówki próbują walczyć na inne sposoby. Czasami nawet najprostsze rozwiązania dają pozytywne efekty. - Część podręczników dzieci zostawiają w szkole, w tornistrze noszą tylko te aktualnie potrzebne i cienkie zeszyty. Dzięki temu ich plecaki nie są ciężkie. Mam wnuka w drugiej klasie, więc problem ten jest mi wyjątkowo bliski. Często sprawdzałam jego torbę. Teraz wiem, że jest w stanie nosić ją bez trudu — wyjaśnia pani Gabriela.
Niektóre podręczniki i przybory szkolne, np. plastyczne uczniowie przechowują w klasach – mówi Katarzyna Jankowska, dyrektor SP nr 14 w Elblągu. - To jednak nie zawsze rozwiązuje problem. Dwa lata temu sanepid przeprowadził w szkole ważenie tornistrów. Wtedy okazało się, że niekoniecznie to zawartość tornistra stanowi o jego wadze. Często zdarzało się, że sam w sobie był bardzo ciężki. Sam pusty plecak ośmioletniej dziewczynki ważył przepisowe 3 kilogramy.
To niebezpieczne
Lekarze alarmują, że noszenie zbyt ciężkich tornistrów grozi nie tylko przeciążeniem kręgosłupa, ale i kończyn dolnych.
- Może to spowodować wystąpienie wad postawy i nasilenie się już istniejących dysfunkcji, np. skrzywienia kręgosłupa, deformacje kolan i stóp - tłumaczy Urszula Kucharska, ordynator oddziału rehabilitacji w szpitalu „Pro-Medica” w Olsztynie. - Przeciążone plecakami dzieci rosną potencjalnie niższe niż mogłyby być. Coraz więcej nastolatków zgłasza się także do lekarza z bólami krzyża. Wcześniej to dotyczyło osób po 40-tce.
Dzieci są zmuszone nosić co dzień ciężary po niemal 1/3 ich wagi. - To tak, jakby dorośli założyli 20-kilogramowe plecaki i biegali z nimi po mieście - dodaje Urszula Kucharska.
Natasza Jatczyńska, Agnieszka Żukowska