
Powszechną praktyką wśród elbląskich przedsiębiorców stało się nagminne odsyłanie niezadowolonych konsumentów do Inspekcji Handlowej. W efekcie sprawy, które można byłoby załatwić dużo szybciej bez pośrednictwa tego urzędu wydłużają się niepotrzebnie.
- Inspekcja Handlowa stała się w pewnym rodzaju wymówką negatywnie rozpatrzonej reklamacji. Działa to według prostego mechanizmu: kliencie jeśli coś ci się nie podoba to idź do Inspekcji - podkreśla Ewelina Antczak – Bobińska z Inspekcji Handlowej.
W takich przypadkach sklepikarze liczą, że „biedny” klient zniechęcony bieganiną zrezygnuje z egzekwowania swoich praw. Wielkim problemem jest nieznajomość prawa przedsiębiorców. Często oczywiste sprawy takie jak np. sam fakt przyjęcia reklamacji musi się dokonać za pośrednictwem Inspekcji Handlowej czy przy pomocy Rzecznika Praw Konsumentów.
- Przedsiębiorcy nie zdają sobie sprawy, iż współczesny konsument jest dużo bardziej świadomy swoich praw, dociekliwy i wytrwały zatem wybierze się do każdej instytucji, która poradnictwem konsumenckim się zajmuje w efekcie czego i tak wróci do przedsiębiorcy bogaty w wiedzę. W rezultacie przedsiębiorca przyzna rację konsumentowi – wyjaśnia Ewelina Antczak – Bobińska.
Stąd apel do przedsiębiorców, aby pogłębiali wiedzę z zakresu praw konsumenta, a także do zwykłego ludzkiego i kulturalnego podejścia do klienta. Niech maksyma „klient nasz Pan” stanie się dewizą elbląskich przedsiębiorców.
W takich przypadkach sklepikarze liczą, że „biedny” klient zniechęcony bieganiną zrezygnuje z egzekwowania swoich praw. Wielkim problemem jest nieznajomość prawa przedsiębiorców. Często oczywiste sprawy takie jak np. sam fakt przyjęcia reklamacji musi się dokonać za pośrednictwem Inspekcji Handlowej czy przy pomocy Rzecznika Praw Konsumentów.
- Przedsiębiorcy nie zdają sobie sprawy, iż współczesny konsument jest dużo bardziej świadomy swoich praw, dociekliwy i wytrwały zatem wybierze się do każdej instytucji, która poradnictwem konsumenckim się zajmuje w efekcie czego i tak wróci do przedsiębiorcy bogaty w wiedzę. W rezultacie przedsiębiorca przyzna rację konsumentowi – wyjaśnia Ewelina Antczak – Bobińska.
Stąd apel do przedsiębiorców, aby pogłębiali wiedzę z zakresu praw konsumenta, a także do zwykłego ludzkiego i kulturalnego podejścia do klienta. Niech maksyma „klient nasz Pan” stanie się dewizą elbląskich przedsiębiorców.
oprac. Anieze