Nie wiedzie się elbląskim Olimpijczykom na wyjazdach. Dziś (6 marca) w Grudziądzu podopieczni Przemysława Gomułki przegrali 0:3 z miejscową Olimpią.
„Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka, Gdyby się nie przewrócił, byłaby rzecz wielka“ - śpiewa Kazik Staszewski w piosence „Plamy na słońcu“. Rzut oka na tabelę II ligi i w oczach optymistów mogła zaświecić się nadzieja na awans na czwarte miejsce. Do tego potrzebny jest jednak drobiazg: zwycięstwo na wyjeździe. Z tym jednak w tym sezonie elbląscy Olimpijczycy sobie wyraźnie nie radzą. Jedyną drużyną, która „u siebie“ oddała komplet punktów żółto-biało-niebieskim jest częstochowska Skra. Na Lorecie podopieczni Przemysława Gomułki grali 11 sierpnia. Od tamtej pory nie potrafią wygrać „w delegacji“.
Elbląska runda wiosenna zaczęła się od maratonu meczów granych systemem weekend - środa - weekend. Na boisku przy ul. Skrzydlatej Olimpijczycy pokonali Skrę Częstochowa i wyruszyli w Polskę. W trzech wyjazdowych meczach zdobyli... punkt (na dziewięć możliwych). Przegrali z rezerwami Lecha, zremisowali z Radunią Stężyca i dziś przegrali z Olimpią Grudziądz - drużyną, która przed tym meczem zajmowała ostatnie miejsce w tabeli.
Jeszcze się dobrze mecz nie rozpoczął, a Andrzej Witan musiał skapitulować po raz pierwszy. Kacper Rychert popędził po skrzydle, podał do Szymona Krocza, a ten z bliska wpakował piłkę do elbląskiej bramki. 10 minut później gospodarze mieli dogodną sytuację do podwyższenia wyniku. Na szczęście dla elblążan piłka minęła bramkę.
Ale w 25 minucie piłkarze z Grudziądza podwyższyli na 2:0. Szymon Krocz podawał w pole karne do Kacpra Cichonia, a ten wpakował piłkę do bramki.
W 35. minucie doszło do wymuszonej zmiany w elbląskim zespole. Yan Senkevich został faulowany na tyle poważnie, że musiał zejść z boiska. Jego miejsce zajął Adam Żak, który już dwie minuty później miał szansę wpisania się na listę strzelców. Strzał Michała Kuczałka obronił bramkarz gospodarzy, dobitka Adama Żaka również nie przyniosła zmiany rezultatu.
Kilka minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą część spotkania gospodarze nie wykorzystali kolejnej szansy na gola. Tym razem Szymon Korcz w dobrej okazji posłał piłkę obok słupka.
Kolejne 45 minut nie przyniosło sukcesu drużynie Przemysława Gomułki. To gospodarze cieszyli się z trzeciej bramki. W 74. minucie Kacper Rychert swój kilkudziesięciometrowy rajd zakończył zdobyciem gola. W odpowiedzi Maciej Famulak trafił w poprzeczkę.
W niedzielę podopieczni Przemysława Gomułki podejmą w Elblągu rezerwy Zagłębia Lubin.
Olimpia Grudziądz – Olimpia Elbląg 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 – Krocz (5. min.), 2:0 – Cichoń (25. min.), 3:0 – Rychert (74. min.)
.
Olimpia Elbląg: Witan – Sarnowski (77’ Łaszak), Szczudliński, Mruk, Filipczyk, Kuczałek, Danilczyk (76’ Jóźwicki), Bartoś (46' Gabrych), Senkevich (35' Żak), Yatsenko (61' Spychała), Famulak