- Dziś momentami wyglądało to, tak jak ja chcę, momentami traciliśmy kontrolę - mówił Przemysław Gomułka, trener Olimpii Elbląg po niedzielnym sparingu z Gryfem Słupsk. Olimpijczycy pokonali wicelidera pomorskiej IV ligi.
Gryf Słupsk po rundzie jesiennej zajmuje drugie miejsce w pomorskiej IV lidze. Do lidera - Jaguara Gdańsk - traci pięć punktów. Słupska drużyna była kolejnym sparingpartnerem Olimpii Elbląg podczas zimowego okresu przygotowawczego. Obie bramki padły w pierwszej połowie. Już w 7. minucie na listę strzelców wpisał się Kacper Jóźwicki, kilkanaście minut później wynik ustalił Oleksandr Yatsenko.
- Ciężki tydzień za nami. To miał być najmocniejszy tydzień w całym okresie zimowym. Ale to nas nie usprawiedliwia, bo w każdym meczu musimy bardzo dobrze wyglądać. Dziś momentami wyglądało to, tak jak ja chcę, momentami traciliśmy kontrolę z przeciwnikiem, który gra w IV lidze. Każdy z nas pojedynczo jest odpowiedzialny za to, żeby jak najlepiej to wyglądało - mówi po meczu Przemysław Gomułka, trener Olimpii Elbląg. - Mogło to wyglądać lepiej, dlatego nie jestem w pełni zadowolony. Uważam, że wynik 2:0, nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku.
W środę (7 lutego) Olimpia zmierzy się w sparingu z Concordią Elbląg.
Olimpia Elbląg – Gryf Słupsk 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 – Jóźwicki (7 min), 2:0 – Yatsenko (21 min)
Olimpia: Witan - Szczudliński, Sarnowski, Mruk, Danilczyk, Jóźwicki, Bartoś, Famulak, Kozera, Sangowski, Yatsenko. Grali też: Piróg, Czapliński, Spychała, Senkevich, Sznajder, Stefaniak