Podopieczni trenera Karola Przybyły nie schodzą ze zwycięskiej ścieżki i pewnie pokonali Pisę w Barczewie 4:2.
Drużyna z Barczewa myśląc o włączeniu się do walki o utrzymanie, musiała zacząć zdobywać punkty. Przed tym spotkaniem plasowała się na ostatnim miejscu, zdobyła tylko pięć punktów, a do przedostatniego Huraganu Morąg traci pięć oczek. Olimpia II jechał rozpędzona po zwycięstwie 8:0 z Olimpią Olsztynek, ale w sobotę musiała sobie radzić bez Filipczyka, Milanowskiego, Wierzby i Braneckiego, którzy udali się z pierwszą drużyną na mecz z Górnikiem Polkowice.
Lepiej spotkanie zaczęli gospodarze, bo już w 6. minucie po strzale z ok. 17 metra Konrada Kierstana wyszli na prowadzenie. Wyrównanie oglądaliśmy w 31. minucie. Najpierw idealne dośrodkowanie z rzutu rożnego, strzał głową, piłka odbiła się od poprzeczki i padła łupem Dominika Kozery, który z bliskiej odległości wykonał swoją pracę optymalnie strzelając tuż przy słupku. Po stosunkowo wyrównanej pierwszej połowie był remis 1:1.
Na kolejną bramkę czekaliśmy do 61. minuty. Piłkę z rzutu autowego otrzymał Oskar Kordykiewicz, przedryblował obrońcę Pisy, po czym zagrał do swojego imiennika Kottlengi, który strzałem zza pola karnego wyprowadził Olimpię II na prowadzenie. Pięć minut później Pisa przejęła piłkę w środkowej strefie boiska, po dwóch podaniach futbolówka znalazła się w narożniku pola karnego. Potem dośrodkowanie, strzał obroniony przez Olbrysia, ale przy dobitce Wojciecha Trznadela ponownie był remis.
Piętnaście minut przed końcem jednak żółto-biało-niebiescy ponownie na prowadzeniu. Czasami w piłce nożnej mówi się o napastnikach, którzy potrafią grać tyłem do bramki i taką cechą popisał się Dominik Kozera. Otrzymał piłkę zagraną z głębi pola, przyjął klatką piersiową, po chwili odwrócił się w kierunku bramki Pisy i strzelił swoją drugą bramkę, a trzecią dla Olimpii.
Ostatni gol to pewna analogia z sobotnim meczem pierwszej drużyny. Jak pamiętamy Olimpia z Górnikiem Polkowice wykorzystała dwa rzuty karne, w spotkaniu Olimpii II arbiter raz wskazał na "wapno", ale co najważniejsze również padła bramka. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany, czyli Oskar Kordykiewicz.
Tym samym młodzi wychowankowie Olimpii wygrali siódmy mecz w tym sezonie i na swoim koncie mają 22 punkty. W następnej kolejce zagrają z Motorem Lubawa.
Pisa Barczewo - Olimpia II Elbląg 2:4 (1:1)
bramki: 1:0 - Kierstan (6. min.), 1:1 - Kozera (31. min.), 1:2 - Kottlenga (61. min.), 2:2 - Trznadel (66. min.), 2:3 - Kozera (75. min.), 2:4 - Kordykiewicz (89. min.)
Olimpia II: Olbryś, Łaszak, Łąpieś, Kasprzykowski, Szantyr, Kazimierowski, Gorzycki, Łabecki, Kottlenga, Kozera, Kordykiewicz
zagrali ponadto: Leszczyński, Stróżewski, Ruciński, Sznajder, Piróg
Patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl