
Zimowe sparingi rządzą się swoimi prawami: trochę testowania, trochę eksperymentów, czasem widowisko, a czasem spotkanie, które lepiej przemilczeć. Olimpia postawiła jednak na wersję premium i zafundowała kibicom istną piłkarską telenowelę, pełną zwrotów akcji, dramatycznych momentów i – co najważniejsze – szczęśliwego zakończenia.
Szósty zimowy sparing Olimpii miał być kolejnym krokiem w budowaniu formy. Rywal? Mławianka Mława, która jesienią nie zachwycała i zimuje na 16. miejscu w III lidze. Statystyki swoje, ale boisko nie czyta tabeli.
Oprócz standardowych wyzwań, piłkarzom towarzyszyły również trudne warunki atmosferyczne. Śnieg, który spadł w pierwszej połowie sprawił, że momentami grało się niezwykle trudno. Było zimowo, ślisko i chaotycznie, a to nie sprzyjało poukładanej grze.
Od dramatu do euforii
Początek meczu nie wróżył Olimpii happy endu. Już w pierwszych minutach Joao Odillon został sfaulowany w polu karnym, a Mateusz Stryjewski pewnie wykorzystał „jedenastkę”. Olimpia jednak szybko odpowiedziała. Rzut rożny, idealna wrzutka i Dawid Wierzba głową doprowadził do remisu.
To jednak nie zniechęciło Mławianki, która grała bez kompleksów. Kolejny cios to ponowne trafienie Stryjewskiego, a chwilę po zmianie stron Hubert Derlatka podwyższył na 1:3. W tym momencie Olimpia wyglądała, jakby potrzebowała nie tylko solidnej taktycznej korekty, ale też mocnej kawy. I taką właśnie dostała. – Przerwa była kluczowa. Cofnęliśmy się trochę niżej, uporządkowaliśmy grę i czekaliśmy na swoje momenty - wyjaśniał po meczu Szweda.
W trakcie drugiej połowy gra gospodarzy zaczęła wyglądać lepiej. Najpierw Zieliński trafił na 2:3, chwilę później Mieszko Lorenc inteligentnie zagrał w pole karne, Czapliński swoją aktywnością doprowadził do błędu bramkarza i ostatecznie nowy nabytek Olimpii doprowadził do wyrównania. I wtedy zaczęła się kanonada. Oleksandr Yatsenko zdobył gola na 4:3, testowany zawodnik podwyższył na 5:3, a na koniec ponownie Yatsenko przypieczętował wynik efektownym golem. 6:3! W ciągu pół godziny Olimpia z zespołu wyglądającego na zagubiony w śnieżnej zamieci zamieniła się w drużynę, która demoluje rywali.
Testowani
Na boisku pojawił się testowany Białorusin, wahadłowy z doświadczeniem w bułgarskiej ekstraklasie i epizodem w Turcji. Spisał się solidnie, a trener nie ukrywał, że widzi w nim potencjalne wzmocnienie. Obok niego sprawdzano dobrze znanego elbląskim kibicom Jakuba Sangowskiego. W sezonie 2023/24 występował w barwach Olimpii, zdobył cztery bramki i zapisał się w pamięci fanów efektownym dryblingiem oraz dynamiką. W sparingu z Mławianką udowodnił, że jego walory wciąż są aktualne. Strzelił gola na 5:3 pokazując swój firmowy repertuar: szybkość, technikę i pewność pod bramką. Kibice mogli poczuć deja vu, bo to był Sangowski z przeszłości. Czy wróci na stałe? Decyzja należy do sztabu i zarządu.
Wciąż należy pracować
– Dopóki przeciwnik prowadził, mieliśmy problem, żeby wrócić do równowagi. Po wyrównaniu to my kontrolowaliśmy wydarzenia, a rywal wyglądał coraz słabiej. To pokazuje, jak ważna jest mentalność - podsumował Szweda.
Choć wynik cieszy, trener nie ukrywa, że przed drużyną jeszcze sporo pracy: – Potrzebujemy większego spokoju w defensywie. W ciągu najbliższych dwóch dni dołączy do nas środkowy obrońca, ale na razie nie zdradzam szczegółów. Pracujemy też nad kolejnym transferem do tej formacji, bo mamy za mało rywalizacji i po prostu brakuje nam ludzi.
Szweda zaznaczył też, że skład nie jest jeszcze zamknięty, a nowi zawodnicy dołączają w ostatniej chwili: – Nie mamy komfortu wystawiania optymalnej jedenastki, bo tej optymalnej jedenastki jeszcze wciąż nie ma. Może być tak, że pierwsze mecze ligowe będą dla nas okresem docierania się.
Cóż, widać, że emocji w Elblągu nie zabraknie, a patrząc na ten mecz to chyba wszyscy kibice Olimpii mają jedno życzenie: oby w lidze było więcej drugich połów, a mniej pierwszych.
Olimpia Elbląg - Mławianka Mława 6:3 (1:2)
Bramki: 0:1 - Mateusz Stryjewski - rzut karny, 1:1 - Dawid Wierzba, 1:2 - Mateusz Stryjewski, 1:3 - Hubert Derlatka, 2:3 - Zieliński, 3:3 - Mieszko Lorenc, 4:3 - Oleksandr Yatsenko, 5:3 - zawodnik testowany, 6:3 - Oleksandr Yatsenko
Olimpia: Witan – Wierzba, Thialo, Matynia, Sznajder, testowany, Szałecki, Lorenc, Kordykiewicz, Kozera, Sangowski (testowany) oraz Sikora, Czapliński, Zieliński, Yatsenko
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym Olimpii Elbląg