Mamry to jedno z piękniejszych jezior na Mazurach. To też drużyna piłkarska z Giżycka, która w ubiegłym sezonie spadła z III ligi. Dziś ze spadkowiczem grały rezerwy Olimpii Elbląg. I wygrały.
Mamry Giżycko po spadku nie potrafiły włączyć się do walki o powrót do III ligi. Z kolei rezerwy Olimp[ii do dziś na wyjeździe nie wygrały. Ale każda passa ma to do siebie, że musi się kiedyś skończyć. I dziś...
W pierwszej połowie podopieczni Karola Przybyły zaprezentowali się dobrze. Ale... w 30. minucie sędzia podyktował rzut karny przeciwko rezerwom Olimpii. Z tego pojedynku zwycięsko wyszedł jednak strzegący żółto-biało-niebieskiej bramki Filip Olbryś. I wynik nie uległ zmianie. Kiedy wydawało się, że do przerwy goli nie będzie, Dominik Kozera zdobył „bramkę do szatni“. I to podopieczni Karola Przybyły do szatni schodzili w lepszych humorach.
W drugiej połowie Olimpijczycy zagrali nieco cofnięci, tak jakby chcieli kontrolować grę. Wynik meczu podwyższył Oskar Kordykiewicz, który wykorzystał rzut karny. Elblążanie nie pozwolili spadkowiczom z III ligi na zdobycie bramki kontaktowej i do końca spotkania kontrolowali wynik spotkania.
W następnej kolejce podopieczni Karola Przybyły na wyjeździe zmierzą się z Olimpią Olsztynek.
Mamry Giżycko - Olimpia II Elbląg 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 - Kozera (45. min.), 0:2 - Kordykiewicz (65. min.)
Olimpia II Elbląg: Olbryś - Kasprzykowski, Łąpieś, Leszczyński (50‘ Berdyczko, 85‘ Dziurdzia), Szantyr, Gorzycki, Kazimierowski, Kottlenga (70‘ Sznajder), Milanowski, Kozera, Kordykiewicz (89‘ Żebrowski)
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg