Podziałem punktów skończył się pierwszy w tym sezonie mecz IV ligi w Elblągu. Gospodarze – rezerwy Olimpii Elbląg bezbramkowo zremisowały z Polonią Lidzbark Warmiński. Zobacz zdjęcia z meczu.
Pierwsza polowa przebiegała pod znakiem chaosu i niedokładności w grze obydwu drużyn. Z sytuacji ofensywnych żółto-biało-niebieskich warto odnotować sytuację z 10 minuty, kiedy to Dawid Winiarski doprowadził do groźnej sytuacji pod bramką Polonii, ale Jakub Branecki nie wykorzystał szansy na otwarcie wyniku. W 26. minucie Mariusz Bucio próbował zaskoczyć strzegącego bramki gości Krzysztofa Barchańskiego strzałem z dystansu. Bramkarz gości nie dał się jednak pokonać.
- Pierwsza połowa wyrównana, z niej można być umiarkowanie zadowolonym. Dużo spokoju dawał Michał Ressel. Z trenerem pierwszej drużyny byliśmy umówieni, że on zagra pół meczu, gdyż jutro pierwszy zespół gra sparing z Arka Gdynia. Ta zmiana spowodowała, że młodym i niedoświadczonym chłopakom głowy się momentami zagotowały – mówił Karol Przybyła, trener drugiej drużyny Olimpii po meczu z Polonią.
Emocje zaczęły się w drugiej części. To goście przejęli inicjatywę i byli bliżej strzelenia bramki. Momentami spychali Olimpijczyków do rozpaczliwej wydawało się obrony. Kompletnie pogubiła się defensywa, ale w decydujących momentach albo gościom brakowało zimnej krwi, albo doskonałymi paradami popisywał się Bartosz Przybysz – niedawno pozyskany z Olimpii Zambrów z myślą o pierwszym zespole.
- Tak naprawdę dzięki Bartkowi Przybyszowi wywalczyliśmy ten punkt w Elblągu. Nie chce jednak ujmować pozostałych chłopakom, bo też oddali serducho w tym spotkaniu i bardzo mocno się starali. Ale kilka klarownych sytuacji Polonia sobie stworzyła i w tych momentach Bartek Przybysz się spisał – mówił Karol Przybyła.
Kiedy wydawało się, że bramka dla gości jest kwestią czasu, trzy punkty dla Olimpii mógł zapewnić Jakub Branecki. W 84. minucie młody napastnik miał jednak pecha, strzelał groźnie, ale doskonałą interwencją popisał się bramkarz gości. Minutę później Olimpijczycy musieli radzić sobie w dziesiątkę, kiedy czerwoną kartkę (za dwie żółte) zobaczył Wiktor Perlejewski. Piłkę meczową miał w doliczonym czasie gry Marcin Bawolik. Skrzydłowy Olimpii został sfaulowany przed polem karnym. Sam poszkodowany egzekwował rzut wolny, niestety bramki nie udało się zdobyć i oba zespoły podzieliły się punktami.
W czwartek część z piłkarzy występujących w dzisiejszym meczu prawdopodobnie zagra w sparingu z pierwszoligową Arką Gdynia.
Olimpia II Elbląg – Polonia Lidzbark Warmiński 0:0
Olimpia II: Przybysz – Kazimierowski (86' Baranowski), Ressel (46' Kottlenga), Winiarski (64' Bawolik), K. Filipczyk, Bucio (79' Jaźwiński), Perlejewski, Branecki, Wierzba (46' Sarnowski), Kordykiewicz (69' Czernis), Milanowski.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg.