1 października rozegrano ostatni mecz w ramach 9. kolejki forBET IV ligi. Olimpię czekało spotkanie z Tęczą Biskupiec, która straszyła formą wyjazdową, bo w delegacji jeszcze nie przegrywała. W końcu jednak "przyszła kryska na Matyska" i Olimpia II po pięknych gola przerwała passę przeciwnika.
Tęcza Biskupiec w opinii wielu posiada skład aspirujący do awansu do III ligi. W podstawowym składzie oglądaliśmy Michała Lewandowskiego, wychowanka Mlexera Elbląg i wieloletniego zawodnika Concordii Elbląg, od pierwszych minut pojawi się także Patryk Burzyński, wychowanek Olimpii Elbląg, dla której rozegrał 21 meczów, debiutując 15 sierpnia 2012 roku w meczu z Wigrami w Suwałkach w II lidze.
Spotkanie przebiegało jednak głównie pod dyktando Olimpii II. Już w 17. minucie Dawid Czapliński znalazł się w polu karnym, ale absorbowany przez Doriana Płoskiego oddał strzał nieśmiały. Chwilę później rzut rożny dla żółto-biało-niebieskich. Piłkę otrzymał Krystian Kardyś, który był ustawiony w narożniku pola karnego i oddał strzał fenomenalny, niezwykłej urody. Nadał futbolówce niezwykłą trajektorię, posłał "spadającego liścia". Bramka zapewne znajdzie się wśród kandydatów do gola kolejki.
Olimpia nadal dominowała. W 32. minucie Maciej Tobojka dośrodkował z rzutu wolnego. Dopadł do niej kapitan Dawid Wierzba, który najlepiej odnalazł się w galimatiasie w polu karnym i uderzył mocno oraz celnie. Mateusz Lawrenc był jednak na posterunku i potwierdził, że opinia jednego z najlepszych bramkarzy na tym poziomie rozgrywkowym nie jest przypadkowa.
Można użyć banalnego stwierdzenia, że w szatni Tęczy musiały paść "męskie słowa", bo po zmianie stron to właśnie goście zaatakowali zdecydowanie. Pięć minut po wznowieniu, Paweł Galik z rzutu wolnego dośrodkował do Patryka Burzyńskiego i być może byłoby wyrównanie, gdyby bramki strzegł ktoś inny niż Łukasz Łęgowski. Bramkarz Olimpii zachował się fenomenalnie, nie pierwszy raz w tym sezonie. Tęcza poczuła jednak krew. Trwał zmasowany atak gości. Ponownie próbował Burzyński, potem Strzelec.
Rezerwy elbląskiego klubu jednak wyszły z opresji w sposób optymalny. Zanim podwyższyli wynik, próbował Łąpieś strzałem zza pola karnego. Później oglądaliśmy rajd Sangowskiego. Mogła się przypomnieć akcja Jakuba Bojasa z meczu z Legionovią z 15 kwietnia 2017 roku. Wówczas popularny Bobas po rajdzie przez całą długość połowy, gdzie po drodze mijał przeciwników jak tyczki, spokojnym strzałem zdobył zwycięską bramkę na 4:3. Sangowski strzelił analogicznie i niewykluczone, że ten gol również znajdzie się wśród najpiękniejszych minionej kolejki.
Tęcza jednak walczyła do końca i w doliczonym czasie gry oglądaliśmy bramkę Burzyńskiego. Gol jak z futsalu, zresztą w przeszłości Patryk zdobywał mistrzostwo Elbląskiej Ligi Halowej z drużyną Specjalistów. Burza zagrał na tzw. "ścianę", czyli podał do Adriana Podgórskiego odwróconego plecami do bramki Olimpii, ten zgrał z pierwszej piłki do nadbiegającego Burzyńskiego, po chwili strzał i tym razem Łęgowski musiał wyjąć piłkę z siatki.
Ostatecznie Olimpia II wygrała 2:1 i awansowała na 4. lokatę w tabeli. W następnej kolejce ponownie spotkanie w Elblągu. Do naszego miasta przyjedzie Jeziorak Iława. Mecz w sobotę, 7 października, o godz. 15:30. Miejsce spotkania jeszcze nie jest ustalone.
Olimpia II Elbląg - Tęcza Biskupiec 2:1 (1:0)
bramki: 1:0 Kardyś (19. min.), 2:0 Sangowski (82. min.), 2:1 Burzyński (90'+3')
Olimpia II: Łęgowski - Tobojka (71' Piróg), Kardyś (88' Rychter), Kazimierowski (83' Leszczyński), Wierzba, Sangowski (88' Furmański), Kasprzykowski, Łąpieś, Czapliński (58' Sznajder), Łabecki, Łaszak
Patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl