Na pierwsze zwycięstwo Olimpii Elbląg jej kibice będą musieli jeszcze poczekać. Dziś (29 lipca) podopieczni Przemysława Gomułki ulegli w Kołobrzegu miejscowej Kotwicy.
W porównaniu z inaugurującym sezon meczem z rezerwami Lecha w jedenastce Olimpii doszło do kilku zmian. Miejscami zamienili się bramkarze. Tym razem to Andrzej Witan stanął pomiędzy słupkami, a Łukasz Łęgowski mecz miał oglądać z ławki rezerwowych. Troje zawodników, którzy tydzień temu zaczęli na ławce rezerwowych, tym razem znalazło się w wyjściowej jedenastce: Konrad Łabecki, Adam Żak i Patryk Jakubczyk. Średnia wiek żółto-biało-niebieskiej jedenastki wynosiła 24,82 lata. Ławka (8 osób): 21,38 lat. Po stronie gospodarzy analogiczna statystyka wynosiła: 27,82 lat (statystykę bardzo mocno zaniża dwóch młodzieżowców) i ławka (dziewięć osób): 25,78 lat.
Trzeba też zwrócić na nasączone po ostatnich ulewach boisko w Kołobrzegu. Do gry na mokrej murawie szybciej przystosowali się gospodarze. W 7. minucie jeden z piłkarzy Kotwicy trafił w spojenie bramki strzeżonej przez Andrzeja Witana. Olimpijczycy odpowiedzieli kilka minut później strzałem z rzutu wolnego Konrada Łabeckiego. Groźnie pod bramką elblążan zrobiło się w 32. minucie. Filip Kozłowski znalazł się sam na sam z Andrzejem Witanem. Skończyło się na niecelnym strzale piłkarza gospodarzy.
I nadeszła fatalna w skutkach 37. minuta. Tafara Madembo został sfaulowany przez Łukasza Sarnowskiego w polu karnym. Młody obrońca zobaczył żółty kartonik, a Andrzej Witan stanął do nierównego pojedynku z Michałem Cywińskim. Tydzień temu Łukasz Łęgowski obronił rzut karny w meczu z rezerwami Lecha,. Tym razem podopieczni Przemysława Gomułki takiego szczęścia nie mieli i to Kotwica schodziła na przerwę prowadząc 1:0.
Na drugą połowę w żółto-biało-niebieskich strojach nie wyszli już Konrad Łabecki i Patryk Jakubczyk zmienieni przez Kacpra Filipczyka oraz Macieja Famulaka. Tymczasem gospodarze potrzebowali sześciu minut, żeby podwyższyć wynik. A w zasadzie wykorzystać prezent od Andrzeja Witana. Michał Cywiński kilkadziesiąt metrów od bramki dostał piłkę, krótki rajd zakończył zdobyciem drugiego gola w tym spotkaniu.
Olimpijczycy mieli poważne problemy ze stworzeniem poważniejszego zagrożenia pod bramką Oskara Pogorzelca. To gospodarze mieli pod kontrolą przebieg wydarzeń na murawie. W końcowych minutach meczu gospodarze mieli wypracowali sobie dobre sytuacje do podwyższenia wyniku. Tym razem Andrzej Witan nie dał się pokonać. I tym samym trzy punkty zostały w Kołobrzegu. W następnej kolejce Olimpia Elbląg na własnym terenie podejmie imienniczkę z Grudziądza.
Kotwica Kołobrzeg - Olimpia Elbląg 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 - Cywiński (38. min., karny), 2:0 - Cywiński (51. min.)
Olimpia: Witan - Sarnowski (82‘ Kozera), Szczudliński, Jóźwicki (64‘ Bartoś), Kuczałek, Jakubczyk (46‘ Famulak), Spychała, Stefaniak, Żak, Łabecki (46‘ Filipczyk), Yatsenko (64‘ Gabrych)
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg