Zaczęło się źle. Ale, jak mawia klasyk, prawdziwych facetów poznaje się po tym jak kończą. A Olimpijczycy mecz ze Skrą zakończyli najlepiej jak mogli. Golem na wagę zwycięstwa. Michał Kuczałek dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i dał żółto-biało-niebieskim trzy punkty. Skra Częstochowa - Olimpia Elbląg 1:2.
Zaczęło się fatalnie dla Olimpijczyków. Chwilę po rozpoczęciu meczu Jan Ciućka uderzał nad poprzeczką. Kilka minut później Łukasz Sarnowski skierował piłkę do własnej bramki. I Olimpijczycy musieli gonić wynik. W pierwszej połowie mogło się wydawać, że elblążanie jeszcze się nie otrząsnęli po pucharowej porażce z Pogonią Siedlce. Kilka minut później żółto-biało-niebiescy mogli wyrównać, ale zmierzającą do bramki piłkę wybił jeden z obrońców gospodarzy. Zamieszczone w mediach społecznościowych Olimpii statystyki po pierwszej połowie (niebezpieczne ataki 18 - 10 dla Olimpii, strzały celne 1 - 1, strzały ogółem 6 - 3 dla Olimpii) mówią chyba wszystko.
W szatni panowie porozmawiali i... Odrabianie strat ułatwiła Skra. W 57. minucie Adam Mesjasz po raz drugi w meczu zobaczył żółty kartonik, a po nim czerwony i musiał zejść z boiska. Cztery minuty później Michał Kuczałek wykorzystuje zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym i zdobywa swojego pierwszego gola w tym spotkaniu.
W drugiej części meczu podopieczni Przemysława Gomułki wyglądali dużo lepiej niż w pierwszych 45 minutach. Kilka razy byli blisko uzyskania prowadzenia, ale brakowało tej wisienki na torcie. Po groźnych strzałach piłka mijała bramkę i wychodziła poza plac gry. I kiedy wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, Michał Kuczałek otrzymał podanie z lewej strony boiska i w doliczonym czasie gry po raz drugi pokonał strzegącego bramki Skry Karola Szymkowiaka. I trzy punkty jadą do Elbląga.
W następnej kolejce podopieczni Przemysława Gomułki zmierzą się na własnym boisku z Radunią Stężyca.
Skra Częstochowa - Olimpia Elbląg 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 - Sarnowski (8. min.., samobójczy), 1:1 - Kuczałek (61. min.), 1:2 - Kuczałek (90+4 min.)
Olimpia: Witan - Sarnowski, Kuczałek, Szczudliński (81‘ Bartoś), Stefaniak, Spychała (66‘ Jóźwicki), Filipczyk, Jakubczyk, Senkevich (59‘ Sangowski), Famulak, Żak (80‘ Yatsenko)
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg