Ostatni w tym sezonie mecz rezerw Olimpii Elbląg na własnym boisku nie był porywającym widowiskiem. Ostatecznie podopieczni Karola Przybyły podzielili się punktami z Błękitnymi Orneta.
To spotkanie większe znaczenie miało dla Błękitnych Orneta, gdzie każdy zdobyty punkt może być na wagę utrzymania w IV lidze. Rezerwy Olimpii przezwyciężyły kryzys i zapewniły już sobie spokojny byt.
Mecz rozpoczął się od ataków żółto-biało-niebieskich. Z przewagi optycznej jednak nic nie wynikało, ponieważ żółto-biało-niebiescy nie potrafili wykończyć akcji. Kilka razy z dobrej strony pokazał się też bramkarz Błękitnych Goście nastawili się na kontry.
Najlepszym obrazkiem pokazującym grę rezerw jest ta z końcowym minut pierwszej części, kiedy Jakub Branecki wychodu na idealną wydawać by się mogło pozycję i... strzela w boczną siatkę.
Druga część meczu miała podobny przebieg. Obie drużyny stworzyły sobie sytuacje. Obaj bramkarze zachowali jednak czyste konto i po ostatnim gwizdku oba zespoły dopisały sobie po jednym punkcie.
W ostatniej kolejce IV ligi rezerwy Olimpii Elbląg na wyjeździe zmierzą się z Błękitnymi Pasym.
Olimpia II Elbląg – Błękitni Orneta 0:0
Olimpia II: Szymonowicz – Branecki, Milanowski, Kazimierowski, Wierzba, Filipczyk, Berdyczko (57' Winiarski, 59' Pokrywka) , Łabecki, Panek (75' Żygielewicz), Szantyr, Kozera (75' Plaza)